Patryk Jaki zaskoczył nagraniem. Zachęca „lewaków, by chwycili za łopaty”

Patryk Jaki zaskoczył nagraniem. Zachęca „lewaków, by chwycili za łopaty”

Patryk Jaki
Patryk Jaki Źródło:X / Patryk Jaki
Patryk Jaki opublikował niecodzienne nagranie. Eurodeputowany komentując sytuację w Nowym Jorku zachęca „lewaków, by chwycili za łopaty”.

– A co, jeśli naszą planetę da się uratować przed katastrofą klimatyczną tylko wtedy, gdy lewacy chwycą za łopatę i zaczną odśnieżać drogi? Śmiejecie się? – pyta w nietypowym nagraniu europoseł Suwerennej Polski startujący z list Prawa i Sprawiedliwości. odniósł się do decyzji Nowego Jorku, na mocy której powrócono do wykorzystania odśnieżarek napędzanych silnikiem wysokoprężnym. Tym samym miasto nie zdecydowało się na użycie tych z elektryczną jednostką.

Patryk Jaki zwraca uwagę, że Nowy Jork zamówił kilkanaście ciężarówek elektrycznych, które miały odśnieżać miasto zimą. – Pojawił się jednak mały problem. Po czterech godzinach padły (ich baterie – red.), bo nie radzą sobie ze śniegiem. Na ulice wróciły stare, dobre diesle, które odśnieżały drogę elektrykom, bo do ładowarki trzeba było przecież dojechać w określonym czasie. A plan był ambitny, bo Nowy Jork był pod wpływem lewackich aktywistów klimatycznych i chciał wymienić całą flotę pojazdów obsługi miasta do 2040 roku – wyjaśnił.

Patryk Jaki kpi z Lempart i Thunberg. Europoseł chwali „stare, dobre diesle”

Jaki ocenił, że „plan ratowania świata został więc przysypany śniegiem”. – A co, gdyby ta Marta Lempart (jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet – red.) i Greta Thunberg (szwedzka aktywistka klimatyczna – red.) chwyciły za łopaty i wyręczyły ładujące się w tym czasie elektryki? Udowadniając tym samym, że nie ma zawodów, do których mężczyźni mają większe predyspozycje niż kobiety. Może ci wszyscy aktywiści klimatyczni specjalizujący się w leżeniu na ulicach i oblewaniu zupą dzieł sztuki, mogliby pomóc, o ile oczywiście wiedzą, z której strony trzyma się łopatę – podsumował europoseł.

Sprawa, którą opisuje Patryk Jaki dotyczy nieudanych ubiegłorocznych testów elektrycznych odśnieżarek, które miały zastąpić na ulicach Nowego Jorku stare, napędzane silnikiem diesla. Trzy lata temu Departament Sanitarny Nowego Jorku zamówił siedem elektrycznych śmieciarek. Każda z nich kosztowała ponad 523 tys. dolarów i stanowiła część długoterminowego celu przejścia na czystą flotę. Łącznie – jak donosi Washington Examiner – pojazdy elektryczne stanowią niewielką część floty departamentu. Według stanu na grudzień 2022 r. liczy ona 2100 śmieciarek i łącznie 6000 pojazdów.

twitterCzytaj też:
Po raz pierwszy padła krytyczna bariera 2°C. Naukowcy alarmują
Czytaj też:
To miejsce jest zamrożone od 34 milionów lat. Wkrótce lód może stopnieć i odkryć tajemniczy obszar

Opracował:
Źródło: WPROST.pl