Odniósł się w ten sposób do środowej wypowiedzi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w TV Trwam, który sugerował, że za śmierć Blidy "odpowiada środowisko SLD".
"Pani Blida była osobą funkcjonującą w pewnym środowisku i te kłopoty, w których się znalazła, te kłopoty, które doprowadziły do targnięcia się na życie, do tej tragedii (...), wynikały z obecności w tym środowisku, środowisku bardzo specyficznym, to trzeba od razu powiedzieć. Sądzę, że to właśnie miał na myśli minister Ziobro" - powiedział premier na konferencji prasowej w Kostrzynie nad Odrą.
Jak dodał, słyszał od bardzo wielu osób, także z prawicy, że Blida była "bardzo sympatyczną osobą". "Gdyby pani Blida w 1989 roku, czy w 1991 zdecydowała się na inną opcję, a miała pewne zalety i pewniej by jej nie odmówiono, to sądzę, że dzisiaj by żyła, tak mi się wydaje" - powiedział J. Kaczyński.
"Minister Ziobro, który bardzo dużo zrobił dla Polski, słyszy tyle ostrych i brutalnych słów, że prosiłbym najpierw ocenić tamte, a dopiero później te" - dodał premier.
Barbara Blida zastrzeliła się 25 kwietnia, gdy do jej domu w Siemianowicach Śląskich z prokuratorskim nakazem rewizji i zatrzymania wkroczyła ABW. Blida miała usłyszeć zarzuty w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
pap, ss