Śmierć 27-letniej kobiety w ciąży. Policja weszła do szpitala

Śmierć 27-letniej kobiety w ciąży. Policja weszła do szpitala

Monitor w szpitalu
Monitor w szpitalu Źródło:WPROST.pl / Robert Stachnik
W czwartek policjanci pracowali w szpitalu w Krotoszynie w związku ze śmiercią 27-letniej kobiety w ciąży. Kobieta zmarła po operacji cesarskiego cięcia.

PAP informuje, że na początku tygodnia do szpitala w Krotoszynie zgłosiła się 27-letnia Ukrainka. Kobieta była w 33. tygodniu ciąży i ze względu na złe samopoczucie mąż przywiózł ją do szpitala. Po badaniu lekarze podjęli decyzję o przeprowadzeniu porodu metodą cesarskiego cięcia.

Kilka godzin po operacji kobieta zmarła. Szpital nie zawiadomił w tej sprawie policji i prokuratury.

Śmierć ciężarnej w szpitalu w Krotoszynie

Z ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, która reguluje obowiązki szpitala, wynika, że lecznica musi jedynie powiadomić osoby najbliższe o śmierci. Jednak w czwartek w szpitalu pracowała policja, która zabezpieczała dokumentację medyczna pacjentki.

Prok. Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi wyjaśnił, że jeżeli nastąpił zgon pacjenta, którego tożsamości nie można ustalić lub w sytuacji, kiedy lekarz stwierdzający zgon poweźmie przypuszczenie, że nastąpił on na skutek czynu zabronionego, „to wówczas należy zawiadomić policję i prokuraturę”.

Lokalny portal krotoszyńska.pl informuje, że kobieta urodziła przez cesarskie cięcie, jednak po kilku godzinach od operacji jej stan znacząco się pogorszył i zmarła.

– Jest prowadzone postępowanie prokuratorskie w tej sprawie, ze względu na jego dobro nie możemy w tej chwili udzielać więcej informacji na ten temat – powiedziała Beata Maj, dyrektorka SP ZOZ w Krotoszynie w rozmowie z portalem. Dziecko 27-latki zostało przetransportowane z objawami niedotlenienia na oddział neonatologiczny szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.

Czytaj też:
Czy „cesarek” będzie więcej niż porodów naturalnych? Na razie jest prawie po równo
Czytaj też:
27-latka dzień po porodzie trafiła na OIOM, miesiąc później zmarła. Mąż: Nie odpuszczę

Źródło: PAP, TVN24, krotoszynska.pl