I prezes SN odpowiada marszałkowi Hołowni. „Budzące konsternację stwierdzenia”

I prezes SN odpowiada marszałkowi Hołowni. „Budzące konsternację stwierdzenia”

Małgorzata Manowska
Małgorzata Manowska Źródło:PAP / Rafał Guz
I prezes SN Małgorzata Manowska wydała obszerne oświadczenie, kierowane pod adresem Szymona Hołowni. W siedmiu punktach odniosła się do niedawnej wypowiedzi marszałka Sejmu.

Na stronie internetowej Sądu Najwyższego pojawił się komunikat I prezes SN, skierowany do marszałka Sejmu. Małgorzata Manowska postanowiła odpowiedzieć na komentarze Szymona Hołowni, pojawiające się w przestrzeni publicznej. Dała to do zrozumienia już w tytule tekstu, nazywając swoją wiadomość „Oświadczeniem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego w związku z wypowiedziami Marszałka Sejmu RP”.

I prezes SN odpowiada na konferencję marszałka Sejmu

Jak podkreślała we wstępie Manowska, jej oświadczenie powstało „w związku z wątpliwościami”, które marszałek Hołownia przedstawił na konferencji prasowej 4 stycznia 2024 roku. Chodziło o nietypowy sposób procedowania – z pominięciem Biura Podawczego Sądu Najwyższego, a bezpośrednio na ręce Prezesa SN kierującego pracą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Piotra Prusinowskiego, w związku z odwołaniami posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. „Dostrzegam konieczność odniesienia się do budzących konsternację stwierdzeń, które wówczas padły” – podkreśliła I prezes SN.

Swoje stanowisko I prezes SN przedstawiła w 7 punktach:

  1. „Zasady procedowania przez sądy, w tym przez Sąd Najwyższy, określane są przez Konstytucję RP, ustawy oraz rozporządzenia.
  2. Wszelka korespondencja kierowana do Sądu Najwyższego wpływa do Biura Podawczego, które jest komórką organizacyjną odpowiedzialną za rejestrację i dystrybucję wpływającej korespondencji. Rejestracja korespondencji zabezpiecza m.in. odnotowanie kolejności wpływu spraw do Sądu Najwyższego, co decyduje o kolejności ich rozpoznania i wyznaczeniu sędziów sprawozdawców. Wszelkie działania mające na celu „obejście” procedur rejestracyjnych zapewniających jawność działania Sądu Najwyższego należy uznać za oczywiście niedopuszczalne.
  3. Zasady przydziału spraw w Sądzie Najwyższym określają przepisy Regulaminu Sądu Najwyższego. Wszelkie wnioski o powierzenie rozpoznania sprawy określonemu składowi SN stanowią niedopuszczalną próbę wpływania na wybór sędziów spełniających określone oczekiwania.
  4. Odwołania od postanowień Marszałka Sejmu wniesione przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika skierowane zostały do Sądu Najwyższego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. To podmiot wnoszący pismo procesowe określa sąd, do którego pismo jest kierowane (art. 126 § 1 pkt 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.). Żaden przepis prawa nie przewiduje kompetencji podmiotu przekazującego odwołanie (w tym przypadku Marszałka Sejmu) do skierowania tego pisma do innego adresata, w tym do innej izby Sądu Najwyższego, lub do innego sądu. Żaden przepis prawa nie przewiduje tym bardziej kierowania do wybranego przez Marszałka Sejmu Prezesa Sądu Najwyższego pisma, by – sprzecznie z ustawą – skierował sprawę do rozpoznania w określonej izbie Sądu Najwyższego lub przez obrany skład Sądu Najwyższego. Nie można zapominać, że Sąd Najwyższy kontroluje prawidłowość postanowienia Marszałka Sejmu stwierdzającego wygaśnięcie mandatu posła, a zatem trudno wyobrazić sobie, by sam zainteresowany Marszałek mógł swobodnie decydować, jaki organ ma przeprowadzić tę kontrolę. Podobnie powód dochodzący rozwodu nie może wymagać, by jego sprawa została rozpoznana przez wydział pracy sądu okręgowego, w którym pracuje jego znajomy sędzia, choćby uznawał tenże wydział za bardziej bezstronny od wydziału rodzinnego.
  5. Podział kompetencji między izbami Sądu Najwyższego określa ustawa o Sądzie Najwyższym. To prezesi izb Sądu Najwyższego zobowiązani są do troski o to, by sprawy były rozpoznawane we właściwych izbach. Jeżeli autor odwołania skieruje je do niewłaściwej izby, prezes powinien sprawę przekazać do izby właściwej. Ewentualne spory, jeżeli dwie izby uznają się za właściwe lub żadna izba nie uznaje się za właściwą, rozstrzyga Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego. Spór pozytywny co do odwołania Mariusza Kamińskiego został rozstrzygnięty 4 stycznia 2024 r. na rzecz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jeżeli prezes nie dochowa tego obowiązku, nad rozpoznaniem sprawy przez właściwą izbę powinien czuwać także skład sędziowski, któremu sprawa została przekazana. W odniesieniu do odwołania Macieja Wąsika Sąd Najwyższy w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po dokonaniu kontroli formalnej, uznał się za niewłaściwy i przekazał odwołanie od Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
  6. Zgodnie z przepisami procesowymi, decyzja o rozstrzygnięciu odwołań przez Sąd Najwyższy, zostanie oficjalnie przekazana Marszałkowi Sejmu. Niedopuszczalne jest kierowanie przez Marszałka Sejmu do któregokolwiek prezesa Sądu Najwyższego żądania złożenia wyjaśnień.
  7. Przy tym odnotować należy, że przepisy prawa nie przewidują obowiązku informowania Marszałka Sejmu o tym, która izba rozpozna odwołanie od postanowienia o wygaszeniu mandatu”.

Manowska: Konflikt w SN istotnie utrudnia wykonywanie obowiązków

W podsumowaniu swojego wywodu prezes Manowska stwierdziła, że musi „zgodzić się z panem marszałkiem” co do tego, iż jego „działania i oczekiwania” wobec Sądu Najwyższego są „absolutnie bez precedensu”. I prezes SN zgodziła się także, że należy uporządkować sytuację w wymiarze sprawiedliwości, gdyż konflikt w Sądzie Najwyższym „istotnie utrudnia wykonywanie obowiązków wynikających z przepisów ustaw na szkodę obywateli, państwa i samego wymiaru sprawiedliwości”. Jak zaznaczyła, powinno się do stać poprzez zmiany w ustawach. Zaznaczyła też swoją gotowość do rozmowy na ten temat.

Czytaj też:
Rzecznik Sądu Najwyższego o twierdzeniach Hołowni. „Tak jakby pismo nie wpłynęło”
Czytaj też:
Po tych słowach Hołowni zawrzało. „Właśnie przyznał, że próbował wpływać na skład w SN”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Sąd Najwyższy