Ksiądz zabronił zbierać na WOŚP na terenie przykościelnym. Proboszcz się tłumaczy

Ksiądz zabronił zbierać na WOŚP na terenie przykościelnym. Proboszcz się tłumaczy

Wolontariusz WOŚP i ksiądz, zdjęcie ilustracyjne
Wolontariusz WOŚP i ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Longfin Media, Calamity Jane
Proboszcz z Domachowa w tym roku nie zezwolił na zbieranie na WOŚP przy kościele. Przekonywał m.in. że wolontariusze przeszkadzali wiernym w opuszczeniu budynku i sami nie uczestniczą w mszach św.

Jeden z księży w parafii rzymskokatolickiej pw. św. Michała Archanioła w Domachowie (woj. wielkopolskie) zakomunikował podczas ogłoszeń parafialnych 21 stycznia, że „ze względu na liczne kontrowersje nie zgadza się na zbiórkę WOŚP na terenie przykościelnym”.

Portal gostyn24.pl zapytał ks. Pawła Mintę, który do tej pory „tolerował” wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, dlaczego zmienił zdanie. W poprzednich latach w rejonie domachowskiego kościoła pieniądze do puszek zbierali bowiem uczniowie szkół. – W jakimś sensie byłem stawiany wobec faktów – stwierdził proboszcz.

Domachowo. Proboszcz zmienił zdanie ws. zbierania na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy

– Nieraz było to na ostatnią chwilę i na to przyzwalałem. Taka jest decyzja i żeby już więcej nie drążyć tematu – dodał. Ks. Minta przekonywał, że „każdy może sobie odpowiedzieć sam albo poczytać w internecie i nie zamierza w tej kwestii nic więcej dopowiadać”. Duchowny wyjaśnił także, że zakaz obejmuje wejście na teren cmentarza i przy kaplicy.

Ks. Minta dopytywany przez Polsat News powiedział, że „akcja nie jest związana z Kościołem, więc nie ma potrzeby, żeby odbywała się na terenie kościoła”. Proboszcz dodał, że wolontariusze mieli w poprzednich latach utrudniać wiernym wydostanie się z budynku kościoła.

Duchowny nie chciał wolontariuszy WOŚP wokół kościoła. „Idą na łatwiznę”

– Jeszcze gdyby te grupy wolontariuszy uczestniczyły w nabożeństwach, ale tak nie było – tłumaczył ks. Minta. Duchowny chciał też „podkreślić ten rozdział między WOŚP a Kościołem”, który jego zdaniem nie jest związany z ogólnopolską akcją. Zarzucił też wolontariuszom, że kwestując pod kościołem „idą na łatwiznę”.

Sytuacją „zszokowany” jest Piotr Żółkowski, sołtys z Krzyżanek i strażak OSP. – U nas w Pępowie czy Skoraszewicach, żaden z księży nie zabrania zbierania. Owsiak robi dużo dobrego i nawet jeśli ktoś osobiście nie korzystał ze sprzętu WOŚP, to zna osobę, która z niego skorzystała – skomentował Żółkowski. – Sam nie jestem wolontariuszem, ale jeśli znajdą się osoby chętne do kwestowania w Domachowie, to zapewniam asystę strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej – zakończył Żółkowski.

Czytaj też:
Hołownia przeznaczył na WOŚP nietypowy przedmiot. „Podpiszę na waszych oczach”
Czytaj też:
Anna Lewandowska wsparła Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Specjalna nagroda

Źródło: gostyn24.pl / Polsat News