Odkryli, co informatycy zainstalowali im na komputerach i byli w szoku. Teraz działa prokuratura

Odkryli, co informatycy zainstalowali im na komputerach i byli w szoku. Teraz działa prokuratura

Nitro-Chem S.A. w Bydgoszczy
Nitro-Chem S.A. w Bydgoszczy Źródło:Wikimedia Commons / Pit1233
Były pracownik Nitro-Chemu złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o inwigilację byłego prezesa strategicznej dla bezpieczeństwa Polski spółki Andrzeja Łysakowskiego.

Sprawa swój początek ma jesienią 2022 r. Zakładem Nitro-Chem w Bydgoszczy, największym producentem trotylu w całym NATO oraz wytwórcą m.in. pocisków i głowic bojowych, min przeciwpancernych czy bomb lotniczych, kieruje wówczas Andrzej Łysakowski. To menedżer z wieloletnim doświadczeniem, który wyprowadził spółkę na prostą po okresie nieudolnego zarządzania przez poprzedniego prezesa z politycznego nadania PiS Krzysztofa K.

Prezes przedsiębiorstwa podjął decyzję o audycie bezpieczeństwa informatycznego. Przez firmę przepływają bowiem gigabajty tajnych informacji o najwyższym znaczeniu dla bezpieczeństwa Polski i Paktu Północnoatlantyckiego. Tymczasem pracownicy skarżyli się na dziwne rzeczy, które działy się na ich komputerach. Zarząd Nitro-Chemu wyniki raportu otrzymał w połowie października 2022 r. Onet opisał go w połowie czerwca 2023 r.

Skandaliczne praktyki w spółce kluczowej dla bezpieczeństwa Polski

Z audytu wynikało, że na komputerach strategicznie ważnych pracowników, w tym Łysakowskiego, zainstalowano oprogramowanie służące do zdalnego logowania, które nie pokazywało informacji, kiedy inny użytkownik ma dostęp do urządzenia, nanosi w nim zmiany oraz czyta lub pobiera znajdujące się na komputerze informacje. Administratorami systemu informatycznego strategicznej spółki były dwie osoby, które nie miały wykształcenia informatycznego.

Krzysztof M. i Radosław N. przyznali się do zainstalowania programu szpiegowskiego. Główny informatyk wyjaśnił, że zrobił to na polecenie Krzysztofa K. oraz jego ówczesnej prawej ręki i byłej dyrektor finansowej Karoliny Szober. Informatycy zostali zwolnieni. Sytuacja została przedstawiona zarządowi Nitro-Chemu w listopadzie 2023 r. Łysakowski zapowiedział, że chce zlecić następny audyt, aby dowidzieć się, jakie dokumenty i dokąd wyciekły z komputerów firmy.

Afera po audycie największego producenta materiału wybuchowego w NATO

Miesiąc później ówczesny prezes bydgoskiego przedsiębiorstwa został odwołany razem ze swoim zastępcą Wojciechem Kotlarkiem. Obaj nie usłyszeli wtedy oficjalnych powodów dymisji. Po nagłośnieniu sprawy przez Onet okazało się, że wobec Krzysztofa K. toczyło się wtedy postępowanie prokuratorskie. W lipcu wraz z innymi osobami został zatrzymany przez CBA i usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Teraz prokuratura prowadzi śledztwo ws. instalacji szpiegowskiego oprogramowania na komputerach strategicznych pracowników Nitro-Chemu – ówczesnego prezesa oraz szefowej kadr. Zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe o możliwości popełnienia przestępstwa złożył były pracownik Nitro-Chemu, niewymieniony z nazwiska lub funkcji. Do tej pory nie wiadomo, jakie informacje wypłynęły z kluczowej spółki dla bezpieczeństwa Polski i dokąd trafiły.

Czytaj też:
Wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK. „To próba dyskredytowania mojej osoby”
Czytaj też:
Bydgoszcz. Pożar Fabryki Lloyda. Obiekt doszczętnie spłonął