Sąd: w programie PO nie ma mowy o prywatyzacji służby zdrowia

Sąd: w programie PO nie ma mowy o prywatyzacji służby zdrowia

Dodano:   /  Zmieniono: 
W programie Platformy Obywatelskiej nie ma zapisanej prywatyzacji w służbie zdrowia - stwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie. Sąd orzekł, że w związku z tym wiceszef PO Bronisław Komorowski nie musi prostować swej wypowiedzi o tym, że w programie PO nie ma mowy o prywatyzacji szpitali.

Wniosek w trybie wyborczym przeciwko Komorowskiemu i komitetowi wyborczemu PO złożył PiS, który zarzucał politykowi Platformy, że mówi nieprawdę twierdząc, iż w programie jego partii nie ma mowy o prywatyzacji służby zdrowia.

Według sądu, przedstawiciele PO "skutecznie" wykazali w procesie, że "Platforma Obywatelska nie ma wpisanej w program prywatyzacji w służbie zdrowia".

"A zatem stwierdzenie wygłoszone przez Bronisława Komorowskiego nie jest informacją nieprawdziwą" - podkreśliła sędzia orzekająca w sprawie.

Na piątkowej konferencji Komorowski oświadczył, że w programie PO, jeśli chodzi o szpitale ani razu nie pada słowo prywatyzacja. Zarzucił też PiS "faryzeizm" w tej sprawie. "Robienie zarzutów komuś, kto nie ma wpisanej w program prywatyzacji w sytuacji, gdy samemu się w praktyce idzie w kierunku prywatyzacji, jest absolutnie rzeczą skandaliczną" - oświadczył wiceszef PO.

Ta wypowiedź Komorowskiego stała się podstawą wniosku. PiS wniósł o sprostowanie tej informacji oraz umieszczenie przez Komorowskiego odpowiedniej treści oświadczenia w serwisie Polskiej Agencji Prasowej.

Jednak zdaniem sądu, dowody w postaci programu i nagrań wskazują na to, że w obecnie obowiązującym programie PO "nie ma mowy w żadnym punkcie tego programu o prywatyzacji szpitali". Dlatego - jak podkreśliła sędzia - stwierdzenie Komorowskiego jest zgodne z prawdą.

Pełnomocnicy PiS argumentowali, że aktualnym programem PO nie jest program wyborczy tej partii, ale program z maja 2007 roku, w którym jest mowa o prywatyzacji służby zdrowia.

Uzasadniali to m.in. tym, że program z maja 2007 roku nie został oficjalnie uznany za nieaktualny, nadal jest umieszczony na stronie internetowej PO, a na kilku stronach regionalnych partii jest jedynym dostępnym programem.

Sąd nie przyznał jednak racji tym argumentom. Tak samo jako twierdzeniom pełnomocników PiS, że również w wyborczym programie Platformy obecna jest "idea" prywatyzacji służby zdrowia.

Sąd przyznał rację przedstawicielom PO, iż od maja w kwestii zapowiadanej działalności tej partii w ochronie zdrowia "doszło do zmiany programu politycznego" i że w obowiązującym programie nie ma mowy o prywatyzacji, tylko o komunalizacji służby zdrowia - czyli przekazaniu jej samorządom.

Jak wyjaśniła sędzia, PO zapowiada w programie "przekształcenie spółek publicznych placówek ochrony zdrowia w spółki prawa handlowego z wyłącznym lub częściowym udziałem organów założycielskich - którymi mają być samorządy". "A zatem nie ma tu mowy o prywatnych właścicielach" - dodała.

Sąd zasądził też wypłatę przez KW PiS po 120 zł kosztów zastępstwa procesowego Komorowskiemu i KW PO.

pap, ss