Przez lata zdobyłem niewyobrażalne doświadczenie, które warto przekazać dla rozwoju mojego ukochanego, rodzinnego miasta jakim jest Augustów. Bo po pierwsze pracowałem pod niesamowitą presją czasu, okoliczności i w warunkach czasami wręcz niewyobrażalnych. To, co przeżyłem przez ostatnie 20 lat swojej zawodowej kariery, większość osób może tylko zobaczyć na filmach. Udało mi się zbudować twardość charakteru, bezkompromisowość i walkę zarówno o ludzką godność, jak i o prawdę, równość każdego obywatela wobec prawa i egzekwowanie owego prawa.
Po drugie byłem odpowiedzialny za całą organizację, jej strukturę, pracowników i rozwój. Za potężne inwestycje, które były unikatowymi w skali nie tylko ogólnopolskiej ale europejskiej. Odpowiadałem za budżet przekraczający ponad 500 mln zł. To rzeczywiście o wiele więcej niż budżet mojego miasta Augustów.
Jednocześnie zawsze stałem po stronie ludzi.
Skoro mam tak potężne doświadczenie, to dlaczego miałoby ono nie służyć nam wszystkim.
Tym bardziej, że od zawsze tu mieszkam. Pochodzę z wielopokoleniowej rodziny augustowskich leśników.
Jak konkretnie chce Pan przełożyć swoje doświadczenie zawodowe dla rozwoju Augustowa?
Moje doświadczenie zawodowe to przede wszystkim umiejętność zarządzania, nie tylko zespołem ludzkim, ale także funduszami. Bo jeśli mówimy o inwestycjach, nie widzę problemu, by umiejętnie wydatkować środki. Tylko w ostatnie dwa lata zainwestowałem 101 mln zł w najnowocześniejszą infrastrukturę związaną ze służbami mundurowymi.
Myślę, że to doświadczenie, które zdobywałem przez lata na szczeblach mojej kariery, może zaprocentować w pracy w urzędzie miasta.
Nie chcę mówić negatywnie o moich kontrkandydatach, bo nie chcę prowadzić agresywnej kampanii. Nie jestem zawodowym politykiem. Jestem bezpartyjny i chciałbym, by tak to pozostało. Nie jestem członkiem partii politycznej i chciałbym sprawować funkcję burmistrza również apolitycznie. Jestem gotowy współpracować z każdym środowiskiem politycznym, organizacją, instytucją, które mają w swoich celach statutowych pracę na rzecz miasta.
Jak widzi pan przyszłość Augustowa?
Osobiście uważam, że sprawy mieszkańców były przez ostatnie lata zaniedbane. Nie chciałbym użyć sformułowania, że obecny burmistrz bardziej reprezentuje interesy pewnej grupy przedsiębiorców, a nie koniecznie tych mieszkańców, którzy tej pomocy potrzebują w mieście.
Warto zwrócić uwagę, że mamy domostwa w Augustowie, które nadal są pozbawione centralnego ogrzewania. Nadal te mieszkania są opalane piecami kaflowymi, to sytuacja moim zdaniem niedopuszczalna w XXI wieku.
Mamy w Augustowie tylko jeden żłobek na 30 tys. mieszkańców. Wiem sam, jak mój syn do tego żłobka chodził, jak ciężko było tam dostać miejsce. Młodzi rodzice w pewnym sensie zostali pozbawieni tego przywileju. Choć trudno to nazwać przywilejem, bo miasto powinno zadbać o to, żeby nasze małe pociechy miały pewną opiekę w momencie, kiedy rodzice pracują.
Kolejną kwestią powinny być ulgi dla młodzieży szkolnej albo w ogóle bym najchętniej wprowadził bezpłatną komunikację miejską dla młodzieży. Czemu muszą płacić za bilety? To inwestycja w ich edukację, a tym samym ich rozwój. Czyli rozwój Augustowa.
Albo sytuacja z rodzinami wielodzietnymi. Proszę zwrócić uwagę na to, że rodzina 6 osobowa, gdzie jest 4 dzieci płaci blisko 200 zł miesięcznie za wywóz nieczystości. Jak mamy promować politykę prorodzinną, skoro takie są horrendalnie wysokie koszty wywozu śmieci.
W Suwałkach to jest 25 zł osobę, w Grajewie też. A w Augustowie 33 zł od osoby. Trudno mi powiedzieć z czego to wynika, będziemy prowadzić analizy, być może będzie potrzebny dogłębny audyt w tym zakresie.
Widzi Pan tych problemów całkiem sporo
Tak i nie są to problemy widoczne na pierwszy rzut oka. Wystarczy porozmawiać z mieszkańcami i oni sami wskazują, gdzie jest ta bolączka i co należałoby zmienić.
Nie kwestionuję tych inwestycji, które były realizowane w Augustowie, jeśli chodzi o infrastrukturę drogową, ale niestety pan burmistrz zapomniał, skąd te środki finansowe wpłynęły.
Ostatnio było wbicie łopaty pod budowę sali gimnastycznej przy szkole podstawowej nr 2 w Augustowie. Całość inwestycji to blisko 21 mln zł, ale pan burmistrz nie wspomniał że 18 mln zł na tą inwestycję to pieniądze z rządowych programów. Olbrzymie było też wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego z Białegostoku.
Ale pozyskiwanie funduszy zewnętrznych jest istotne
Wiem, że pozyskiwanie środków jest ważne, dlatego zależy mi także na dobrej współpracy z samorządem województwa podlaskiego. Nikt inny jak marszałek dysponuje tymi środkami. Chciałbym, żeby widział, że Augustów jest jedynym kurortem w tej części kraju, a już na pewno na terenie województwa podlaskiego i tutaj turystyka powinna być promowana, a osobiście uważam, ze niestety nie jest.
W Augustowie nie ma profesjonalnego Centrum Informacji Turystycznej. Tak samo, mamy bardzo fajny amfiteatr nad jeziorem Necko, ale on jest za mały do tego, aby organizować jakieś szersze festiwale z uwagi na problemy z nagłośnieniem i brakiem zadaszenia.
Mamy wyciąg do nart wodnych, to była pierwsza tego typu inwestycja w Polsce. Wyciąg został otwarty w 1999 roku, a niestety prawdopodobnie już drugi sezon, będzie zamknięty. W zeszłym roku był niedostępny, a pewnie i w tym też nie zostanie otwarty.
Miał przejść remont, ale w przetargu uczestniczyły dwa podmioty, jednak firma złożyła skargę, nie wiem czy remont ruszy szybko. Sezon zaczyna się w majówkę, więc mamy tylko dwa miesiące, by go uruchomić. Raczej to będzie stracony rok.
A co jeszcze chciałby Pan zrobić by promować turystykę?
Przebudować amfiteatr. Lokalizacja jest piękna, ale należy go rozbudować. Zrewitalizować plaże, które w latach 90 były perłą Augustową, teraz są zaniedbane, pomostów najczęściej już nie ma. Te plaże są dzikie, często zarośnięte. Mamy plażę miejską, fajną duża, ale ona jest tylko jedna, a w sezonie wakacyjnym kiedy zjeżdżają turyści tego miejsca jest mało i szukają alternatyw.
Znaleźć nocleg w Augustowie w weekend bez wcześniejszej rezerwacji graniczy z cudem w weekend, więc ta turystyka jest.
To prawda. Nie chciałbym obiecywać gruszek na wierzbie, ale w Augustowie brakuje hotelu z prawdziwego zdarzenia. 5 gwiazdkowego hotelu i jestem zdziwiony, że przez lata w ogóle nikt się tym tematem nie interesował.
Jest owszem, turysta weekendowy, najczęściej z woj. podlaskiego, ale też warto by skierować ofertę do nieco zamożniejszego turysty, który wymaga czegoś więcej, niż noclegu w kwaterze prywatnej.
Branża uległaby ożywieniu, a pojawiłyby się też nowe miejsca pracy. Poza tym obiekt 5-gwiazdowy pracuje cały rok. Mamy hotel Gołębiewski w Mikołajkach, proszę zobaczyć, że Gołębiewski w Karpaczu całkowicie zmienił zarówno to miasto jak i strukturę turystyczną. Co więcej odmienił los mieszkańców – zrobił ich o wiele bogatszymi. Dlaczego w Augustowie miałby taki obiekt nie powstać.
Fajnie byłoby też rozbudować infrastrukturę związaną z kortami tenisowym. Ta dyscyplina sportu bardzo dynamicznie rozwija się w kraju z uwagi na takie nazwiska jak Iga Świątek czy Hubert Hurkacz, a niestety w Augustowie nie mamy kortów tenisowych z prawdziwego zdarzenia.
Mamy też bardzo mało slipów wodnych, gdzie można wodować sprzęt wodny, a jednak jeziora augustowskie są dostępne dla tego typu rekreacji. Inną kwestią jest również brak stacji paliw dla łodzi, który należałoby rozwiązać.
Myślałem też by pomyśleć nad publicznymi saunami, gdzie można się zrelaksować. Tutaj lokalizacja byłaby do ustalenia. W tej chwili pozostają tylko obiekty prywatne, które najczęściej są zarezerwowane.
Ma pan już hasło wyborcze?
„Nowy burmistrz – lepszy Augustów”. Oczywiście nowy burmistrz – bo jestem nową osoba, a lepszy Augustów nawiązuje do punktów programu wyborczego, o których wspominałem. To oczywiście tylko wycinek tego, co chciałbym w Augustowie zrobić, poprawić, natomiast uważam, że Augustów powinien odzyskać swój dawny blask. To jest perła na turystycznej mapie Polskiej.
Chciałbym zapukać do drzwi każdego mieszkańca Augustowa, odwiedzić każde domostwo i przekonać każdego mieszkańca, że program wyborczy, który tutaj pokrótce pokazałem, jest możliwy do realizacji, dochowam wszelkich starań aby tak się stało, aby mieszkańcom Augustowa żyło się lepiej.