Jacek Sutryk zakazuje rolnikom protestów. Miasto nie zgodziło się na zgromadzenia

Jacek Sutryk zakazuje rolnikom protestów. Miasto nie zgodziło się na zgromadzenia

Jacek Sutryk
Jacek Sutryk Źródło:Shutterstock / LIDERO
Rolnicy planowali protestować w czterech lokalizacjach na terenie Wrocławia. Jacek Sutryk nie wyraził zgody na zgromadzenia. Jak to tłumaczy?

Rolnicy planowali zablokować w środę, 20 marca część wrocławskich ulic. Do miejskiego urzędu wpłynęły zgłoszenia dotyczące czterech lokalizacji: przy al. Jana III Sobieskiego, na drodze Lniana – Kiełczówek – trasie wschodniej Obwodnica Wrocławia DW 372, na drodze numer 94 oraz na skrzyżowaniu ulic Żmigrodzkiej – Nowaka Jeziorańskiego – Ryszarda Kuklińskiego.

Miasto przekazało, że nie wyraziło zgody na zgromadzenia. „W związku z planowanymi na środę kolejnymi protestami rolników informuję, że mając na uwadze bezpieczeństwo, a przede wszystkim zdrowie i życie naszych mieszkańców, a także utrzymanie ruchu na najważniejszych arteriach miasta, wydałem cztery decyzje zakazujące organizacji protestów rolniczych na terenie administracyjnym Wrocławia” – potwierdził za pośrednictwem platformy X Jacek Sutryk.

twitter

Protest rolników. Jacek Sutryk zakazał zgromadzeń we Wrocławiu

Decyzja prezydenta Wrocławia wywołała wiele komentarzy. Internauci przypominają Sutrykowi Art. 57 konstytucji, który mówi, że „każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich”. „To jest zbrodnia na demokracji” – ocenia kolejny.

Jak tłumaczy na miejskim portalu Monika Dubec z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia, przed podjęciem tej decyzji poproszono o opinię pogotowie, straż miejską i straż pożarną. – Służby te jednoznacznie stwierdziły, że przeprowadzenie tych zgromadzeń w zaproponowanej przez rolników formie może realnie zagrozić życiu, zdrowiu oraz mieniu. Choćby przez wydłużenie czasu dojazdu służb ratunkowych na ewentualne miejsce zdarzenia – uzasadnia Dubec.

Wrocław to nie jedyne miasto, gdzie planowane są protesty rolników. Zapowiedzieli oni bowiem blokady we wszystkich dużych miastach w Polsce. Strajkujący domagają się uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza Unii Europejskiej (głównie z Ukrainy) oraz odstąpienia od przepisów Zielonego Ładu, który wprowadza szereg przepisów umożliwiających osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Czytaj też:
Rolnicy blokują granicę z Niemcami. Policja apeluje do kierowców
Czytaj też:
Rolnicy chcą sparaliżować całą Polskę. Zapowiadają „odcięcie wszystkich dużych miast”

Źródło: WPROST.pl