Bajan był komikiem, aktorem, a także działaczem na rzecz osób LGBT+.
Klub komediowy, który o jego śmierci poinformował 19 kwietnia, złożył kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym zmarłego. „Był zawsze uśmiechnięty, zawsze z dobrym słowem, zawsze gotowy, aby wysłuchać, pogadać i pomóc” – napisano w poście na Facebooku.
„Na scenie dawał z siebie wszystko”
Bajan był mistrzem improwizacji. „Na scenie był nieustraszony i niezawodny. Bez wyjątku improwizując z nim, mogliśmy czuć się bezpiecznie. Choćby nie wiadomo jak opornie szło, miał moc uratowania każdego spektaklu” – piszą w pożegnalnym poście przyjaciele aktora.
Brał udział w licznych projektach i spektaklach Resortu Komedii. „Bez kompromisów dawał z siebie wszystko, a po spektaklu, w garderobie padał wycieńczony – jak maratończyk” – wspominają zmarłego m.in. jego współpracownicy.
Jak podaje portal Filmweb, Bajan zagrał w filmie „Bóg internetów” z 2020 roku, w reżyserii Joanny Satanowskiej. „Super Express” podaje, że komik w przeszłości prowadził m.in. Korony Równości. To „nagrody uznawane za najważniejsze wyróżnienie, jakie można otrzymać w Polsce za działalność na rzecz społeczności LGBT+” – czytamy na stronie organizacji Kampania Przeciwko Homofobii.
Przyjaciele z klubu komediowego apelują do internatów
Bajan był również tancerzem i muzykiem. Występował też w programach telewizyjnych – m.in. w „Dzień Dobry TVN”. Wpis dot. śmierci aktora opublikowała na Instagramie m.in. aktorka Katarzyna Kołeczek. „Norbert, zapamiętam twój niesamowity uśmiech, serdeczność, piękno wewnętrzne i zewnętrzne” – napisała.
Bajan prowadził aktywnie konta w social mediach, m.in. na TikToku, gdzie umieszczał zabawne i pouczające filmy. Klub komediowy z Warszawy zwrócił się z apelem do osób, które znały aktora, a także internautów, przy okazji jego śmierci. „Prosimy Was kiedy znajdziecie się w trudnym momencie, nie bądźcie sami, szukajcie pomocy. Opiekujcie się sobą nawzajem zawsze, a szczególnie w tym trudnym czasie. Bądźcie czujni na siebie samych i innych” – czytamy.