W 2017 roku Iwona, uczestniczka pielgrzymki do Częstochowy, poznała ks. Pawła F., proboszcza jednej z wiejskich parafii w diecezji kaliskiej. Rok później poprosiła go o pełnienie roli jej kierownika duchowego, co zaowocowało regularnymi spotkaniami w salce katechetycznej, a później na plebanii.
„Wsadzał język, łapał za piersi”
Z czasem relacja ta przekroczyła granice duchowego przewodnictwa. Duchowny zadawał Iwonie intymne pytania dotyczące jej życia małżeńskiego, namawiał do wysyłania mu nieprzyzwoitych wiadomości SMS oraz sugerował, że jej mąż jej nie kocha, co miało na celu zbliżenie jej do siebie.
Według relacji „Gazety Wyborczej” ksiądz posuwał się do fizycznych nadużyć, takich jak „wpychanie języka do ust” czy „łapanie za piersi”.
Te działania doprowadziły Iwonę do oddalenia się od męża, samookaleczeń oraz myśli samobójczych. Wiosną 2021 roku jej mąż odkrył toksyczną relację żony z duchownym i podjął działania mające na celu jej zakończenie.
Iwona rozpoczęła terapię, podczas której ujawniono, że była manipulowana i nie potrafiła sprzeciwić się księdzu, gotowa poświęcić rodzinę dla utrzymania relacji z nim.
Postępowanie sądowe
We wrześniu 2023 roku Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie skazał ks. Pawła F. na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za „seksualne nadużycie stosunku zależności” oraz doprowadzenie do „innej czynności seksualnej”.
Duchowny nie przyznał się do winy i złożył apelację, jednak w listopadzie 2024 roku sąd odwoławczy podtrzymał wcześniejszy wyrok. Równolegle toczył się proces kanoniczny, który zakończył się na początku lutego 2025 roku.
Mimo uznania ks. Pawła F. za winnego „seksualnego wykorzystania stosunku zależności” nałożone na niego kary były łagodne: pięcioletni zakaz pełnienia funkcji kościelnych, roczny zakaz spowiadania wiernych oraz dwuletni zakaz bycia kierownikiem duchowym.
Decyzja ta spotkała się z krytyką, zwłaszcza ze strony męża ofiary, który w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” wyraził swoje niezadowolenie z braku surowszych sankcji wobec duchownego.
Ksiądz oskarża męża ofiary
Sprawa wywołała szerokie oburzenie w społeczeństwie, zwłaszcza w kontekście łagodnych kar nałożonych przez sąd kościelny. Wielu komentatorów podkreślało, że takie postępowanie może podważać zaufanie do instytucji kościelnych oraz zniechęcać ofiary do zgłaszania podobnych przypadków.
Dodatkowo ks. Paweł F. oskarżył męża Iwony o groźby i pobicie, co doprowadziło do kolejnego procesu. Mimo że dowody były wątpliwe, sąd nakazał mężowi ofiary zapłatę 500 zł nawiązki na rzecz duchownego.
Decyzja ta spotkała się z krytyką opinii publicznej, która postrzegała ją jako niesprawiedliwą wobec osoby broniącej swojej rodziny.
Nadużycia w Kościele
Przypadek ks. Pawła F. wpisuje się w szerszy problem nadużyć seksualnych w Kościele katolickim. Wielu duchownych na przestrzeni lat było oskarżanych o podobne czyny, a reakcje instytucji kościelnych często były krytykowane za brak zdecydowania i transparentności.
Według raportu opublikowanego przez „Więź” w 2023 roku wiele przypadków nadużyć dotyczyło manipulacji emocjonalnej oraz wykorzystywania pozycji autorytetu przez duchownych wobec swoich ofiar.
Eksperci podkreślają potrzebę wprowadzenia bardziej rygorystycznych procedur oraz edukacji zarówno duchownych, jak i wiernych w zakresie rozpoznawania i przeciwdziałania takim nadużyciom.
Czytaj też:Zarabiasz powyżej 120 tys. zł? Oto sposoby na niższy podatek
Czytaj też:
Zabójstwo księdza w Kłobucku. Nowe informacje z prokuratury
