Pochodzący z Pomorza Sławomir Nitras, w związku z ujawnieniem drugiego mieszkania Karola Nawrockiego, zwrócił uwagę na mechanizm, który swego czasu zaobserwowano w jego regionie.
Nitras o mieszkaniu Nawrockiego
– Ja bym chciał poznać okoliczności, w jakich on wszedł w posiadanie tego mieszkania – zaczął. – W tamtych latach na Pomorzu wyłudzano mieszkania na ludzi, którzy byli alkoholikami, którzy mieli problemy z prawem, którzy chorowali na demencję, osoby starsze – zauważał.
– Szukano ludzi, którzy mają mieszkania komunalne, którzy sobie nie radzą i często fikcyjnymi umowami, często dawano im pieniądze na wykup i mi ta sprawa bardzo przypomina taki mechanizm. Chcę wiedzieć, jak było – stwierdzał. – 10-15 lat temu taki mechanizm wyłudzania mieszkań komunalnych funkcjonował – przekonywał polityk.
Nitras o „metodach Macierewicza”
Nitras wykpił też strategię sztabu Nawrockiego, mówiącą o wykorzystywaniu „całego aparatu państwowego” do ataków na kandydata popieranego przez PiS. – Nawrocki w momencie, kiedy ma kłopoty, używa metod Macierewicza. To Macierewicz wypracował do perfekcji metodę „służby”, „obce służby”, „Niemcy”, „Rosjanie”. To są metody Macierewicza – zwracał uwagę minister.
– Dziennikarze ujawnili kwestię mieszkania, gdy Nawrocki mówił, że nie ma takiego mieszkania. A oni mieszają w to ABW, no nie dajcie sobie wody z mózgu robić, no ludzie – podsumował.
Pytany o stadionowe transparenty Nitras stwierdził, że chuligani stadionowi odgrywają bardzo aktywną rolę w kampanii Karola Nawrockiego. Stwierdził, że nie ma wątpliwości, iż „bandyterka stadionowa” jest związana z kandydatem popieranym przez PiS.
Nitras o problemie Nawrockiego
– Jestem kibicem i wiem, że większość kibiców nie myśli tak, jak twierdzą te transparenty. To jest zorganizowana akcja sztabu Nawrockiego i nie mam co do tego wątpliwości – mówił. – Chuligani stadionowi dzisiaj wspierają Nawrockiego – podsumował. – Wydaje mi się, że to jest problem Nawrockiego, bo Polacy chcą normalnego prezydenta, a nie tego, którego chcą osoby, bijące ludzi na ulicach – dodawał.
– Przecież to jest chamstwo, prostactwo najczystszej wody. Ktoś, kto to powiela, ktoś kto się tym jara... Przecież każdy ten transparent za chwilę jest na socialach każdego posła PiS-u – mówił dalej.
– To jest dawanie trybuny ludziom, którzy handlują narkotykami na trybunach, którzy chodzą z nożami na stadionach, którzy biją dzieci po meczu albo przed, którzy są w stanie zrobić krzywdę komuś, kto kibicuje innemu zespołowi – wyliczał.
– Co to jest? To jest Polska? To są ludzie, którzy mają decydować o społecznych normach i zachowaniach? To jest jakiś margines. Jeżeli pozwolimy, by zdominował najpierw sport, a potem debatę publiczną, to dla nikogo się to dobrze nie skończy – przekonywał Nitras.
Czytaj też:
Panika w PiS po doniesieniach o Nawrockim. „Kolejny kumpel z marginesu”Czytaj też:
Nawrocki życzył maturzystom powodzenia. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki