Maciej Duszczyk w rozmowie z „Faktem” potwierdził, że trwają rozmowy między rządami Polski i Niemiec w zakresie polityki migracyjnej. Jednocześnie zaznaczył, że nie podjęto żadnych decyzji o zmianie zasad przyjmowania migrantów.
— Jeśli chodzi o nowy rząd niemiecki, to tutaj faktycznie też pojawiają się głosy, że może być jakieś nowe porozumienie, że rząd niemiecki będzie chciał w najbliższych miesiącach zawrzeć jakiś deal z rządem Donalda Tuska na temat migrantów — powiedział Duszczyk.
Spekulacje o relokacji migrantów z Niemiec. Co na to polski rząd?
Polski rząd jednak zachowuje czujność.
— Polska nie zgodzi się na jakiekolwiek niekorzystne dla Polski rozwiązania. To my decydujemy, kto na jakich zasadach, na jak długo w Polsce może wjechać, może przebywać i kto z Polski zostanie zawrócony do innych państw — zaznaczył wiceszef MSWiA.
Legalne patrole i obowiązki w ramach Schengen
Polska i Niemcy od lat realizują wspólne działania graniczne w ramach ustaleń strefy Schengen, koncentrując się przede wszystkim na walce z przestępczością transgraniczną oraz nielegalną migracją.
— Takie same obowiązki i prawa mają Polacy, jak i Niemcy — podkreślił Duszczyk.
Na mocy porozumień zawartych jeszcze przed obecnym napięciem politycznym możliwe jest również wzajemne odsyłanie migrantów, co często budzi kontrowersje, ale w świetle tzw. umowy dublińskiej jest zgodne z obowiązującym prawem.
Migranci wracają również do Niemiec
Wiceszef MSWiA przypomniał, że Polska nie tylko przyjmuje, ale i odsyła migrantów. W ostatnim czasie byli to głównie obywatele Turcji, Tadżykistanu i Syrii.
— Strzeżmy granic zewnętrznych, to wtedy nie będziemy mieli problemu na granicach wewnętrznych — zaznaczył Duszczyk, wskazując, że kluczem do opanowania kryzysu migracyjnego jest skuteczna ochrona granic Unii Europejskiej, zwłaszcza na wschodzie.
Coraz większa agresja na granicy z Białorusią
Równolegle do dyskusji na temat relacji z Niemcami narasta problem na granicy z Białorusią. Choć liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy spadła względem poprzedniego roku, wzrosła agresja ze strony migrantów. Wiceszef MSWiA nie ma wątpliwości, że to efekt działań białoruskich służb, które celowo eskalują napięcia.
— Rzadko się zdarzało w przeszłości, żeby migranci natychmiast zaczęli rzucać kamieniami czy konarami. Teraz jest to, prawdę mówiąc, prawie standardowa sytuacja. Jeżeli nie są wpuszczani, natychmiast następuje agresja z tamtej strony, sterowana głównie przez funkcjonariuszy białoruskich — relacjonował Duszczyk.
Polskie służby graniczne coraz częściej muszą zmagać się z brutalnymi atakami, co potwierdzają liczne raporty Straży Granicznej. Tylko w marcu 2025 roku odnotowano ponad 400 incydentów z użyciem przemocy, w tym przypadki atakowania żołnierzy i pograniczników kamieniami, kijami, a nawet nożami.
Czy ośrodki dla migrantów są zagrożeniem?
Prawicowe media i politycy coraz częściej podnoszą temat „zagrożenia” ze strony migrantów przebywających w polskich ośrodkach, takich jak ten w Czerwonym Borze. Duszczyk stanowczo odpiera te narracje.
— Ja przestrzegam polityków prawicy przed tym sztucznym napędzaniem takiej nienawiści do inności, bo to nigdy dobrze się nie kończy — przestrzegł.
Czytaj też:
Tusk i Merz odgrywają polityczny spektakl? Ostra krytyka niemieckiej gazetyCzytaj też:
Pomagali migrantom przy granicy polsko-białoruskiej. Zwrot w procesie aktywistów