Wipler argumentował, że PSL powinien wziąć pełną odpowiedzialność za Polskę i przygotować uczciwe wybory, które mogłyby odbyć się w normalnym terminie w 2027 roku. Podkreślił również konieczność odejścia obecnych ministrów, takich jak Adam Bodnar, Barbara Nowacka i Andrzej Domański, których obarczył winą za niszczenie gospodarki i nieudolność.
Mentzen zaskoczony słowami Wiplera
Wipler zaznaczył, że PSL najbardziej traci na uczestnictwie w obecnej koalicji rządzącej i że wystawienie własnego kandydata na premiera technicznego mogłoby być dla tej partii szansą na przetrwanie. Dodał, że gdyby PSL zdecydował się na taki krok, Konfederacja poparłaby taki rząd mniejszościowy, który jego zdaniem byłby lepszy od obecnego.
Wypowiedź Wiplera spotkała się z wymowną reakcją Sławomira Mentzena, współlidera Konfederacji, który na platformie X zasugerował, że nie był wcześniej informowany o tej propozycji. Mentzen wrzucił na swój profil krótką animację pokazującą jego zaskoczenie, które zostało uchwycone podczas jednego z wystąpień przed kamerami. Jego postać została wycięta i umieszczona na tle sali plenarnej Sejmu RP.
Rozłam w Konfederacji?
Deklaracja Wiplera wpisuje się w szerszy kontekst polityczny, w którym prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował powołanie apolitycznego rządu technicznego, kierowanego przez osobę wyłonioną w rozmowach z różnymi siłami politycznymi. Wipler odniósł się do tej propozycji, sugerując, że PSL powinien odpowiedzieć na apel Kaczyńskiego i wystawić swojego kandydata na premiera technicznego.
Zaskoczenie Mentzena zostało błyskawicznie skomentowane przez obserwatorów, którzy zauważyli, że niekonsultowana propozycja Wiplera może być próbą przejęcia przez niego roli lidera w Konfederacji.
„Ty to w ogóle jeszcze jesteś tam prezesem?” – zapytał Mentzena jeden z internautów.
„Widzę, że Wipler przechodzi do etapu wygryzienia @SlawomirMentzen funkcji lidera Konfederacji” – zauważył kolejny.
Czytaj też:Spór PiS-u z Mentzenem na koniec kampanii
Czytaj też:
W sieci wrze po wygranej Nawrockiego. Lech Wałęsa grzmi: Hańba uzasadniona
