Według relacji chłopca „starszy mężczyzna” był wobec niego agresywny w autobusie. Gdy nastolatek opuszczał pojazd, agresor udał się za nim. Następnie mężczyzna próbował zaatakować nastolatka ostrym narzędziem. Ten zdołał uciec i schronić się w pobliskim sklepie.
Atak na przystanku autobusowym. Nastolatek złożył zeznania
O dramatycznym wydarzeniu nastolatek poinformował swoich rodziców, którzy postanowili zawiadomić policję. Z zeznań złożonych przez chłopca wynikało, że został zaczepiony przez agresora w trakcie drogi do szkoły.
Agresor miał kierować w jego stronę groźby. Po opuszczeniu autobusu już na przystanku mężczyzna zaatakował chłopca. Według relacji pokrzywdzonego napastnik wyciągnął ostre narzędzie i zamachnął się w jego kierunku. Nastolatek zdołał uniknąć ciosu, jednak napastnik uszkodził jego plecak. W obawie o swoje bezpieczeństwo chłopiec schronił się w pobliskim sklepie i skontaktował się z rodzicami – podała Komenda Powiatowa Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
Agresor zatrzymany. Na wyrok poczeka w areszcie
Policja niezwłocznie po przesłuchaniu chłopca rozpoczęła poszukiwania agresora. „Starszym mężczyzną” okazał się 24-latek. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty dotyczące kierowania gróźb karalnych oraz usiłowania uszkodzenia ciała. Ponadto, jak ustalili policjanci, 24-latek był również powiązany z uszkodzeniem systemu monitoringu w jednej ze szkół, za co również usłyszał zarzut – przekazali policjanci w rozmowie z „Faktem”.
24-latek spędzi następne trzy miesiące w areszcie. Funkcjonariusze twierdzą, że za agresję skierowaną wobec nastolatka grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Przełom ws. Madeleine McCann? Policja przekazała nowe wieściCzytaj też:
Tragiczna śmierć 37-latka. Zmarł podczas policyjnej interwencji
