W piątek 8 sierpnia Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu przedstawiła rezultaty sekcji zwłok Tadeusza D. Mężczyzna podejrzewany był o zastrzelenie członków swojej rodziny w Starej Wsi w Małopolsce. Policyjną obławę za 57-latkiem śledziła cała Polska.
Stara Wieś. Wiemy, jak zginął Tadeusz D.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Justyna Rataj-Mykietyn przekazała mediom, że Tadeusz D. zdaniem biegłych zginął z powodu obrażeń mózgowia, które spowodowane były postrzałem z bliska w okolicę skroniową. Śledczy potwierdzili tym samym pierwotne przypuszczenia, że najprawdopodobniej popełnił on samobójstwo.
Wersję o odebraniu sobie życia przez D. dodatkowo uprawdopodabnia fakt, iż zgon nastąpił niedługo przed odnalezieniem ciała przez policję. – W ostatnim czasie funkcjonariusze kontynuowali poszukiwania broni, z której podejrzany zastrzelił członków swojej rodziny – przekazała rzeczniczka prokuratury.
– Broń znaleziona wcześniej przy zwłokach nie była tą, z której dokonano zabójstwa. Jednak policjanci odnaleźli ostatnio kolejną sztukę broni w wąwozie w masywie leśnym w rejonie Starej Wsi – przekazała.
Wstępne ustalenia pozwalają wierzyć, że to właśnie z tej drugiej broni Tadeusz D. zastrzelił swoją córkę oraz zięcia, a następnie ranił teściową. Nie ujawniono jednak informacji na temat rodzaju zabezpieczonej broni. Poddawana ona jest dalszym analizom.
Zbrodnia w Starej Wsi
Do tragicznych zdarzeń w miejscowości Stara Wieś doszło w piątek 27 czerwca. Tadeusz D. miał postrzelić swoją teściową, a następnie udał się do pobliskiemu domu swojej córki i zięcia, gdzie zastrzelił młode małżeństwo. W chwili zabójstwa kobieta opiekowała się swoją roczną córeczką.
57-latek z miejsca zbrodni uciekł autem, które wkrótce porzucił. Służby rozpoczęły akcję poszukiwawczą w lasach w okolicy Limanowej. Obława zakończyła się we wtorek 1 lipca. W lesie odnaleziono ciało podejrzanego. Już wtedy przypuszczano, że sam odebrał sobie życie.
Czytaj też:
Makabra w Czernikach. Zabójstwa trzech noworodków. Prokuratura wydała komunikatCzytaj też:
Miał zabić znajomego. Parafianka o księdzu: Lubił ludzi bogatych
