Dariusz Matecki nie stawił się w sądzie w Szczecinie, gdzie toczy się proces byłych dyrektorów Lasów Państwowych. Sprawa dotyczy fikcyjnego zatrudnienia posła Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł Matecki nie stawił się w sądzie. Pojawił się w telewizji wPolsce24
– Świadek przedstawił usprawiedliwienie ze względu na dzisiejsze prace sejmowej komisji i jutrzejsze posiedzenie Sejmu. Poprosił o wyznaczenie kolejnego terminu, który nie będzie kolidował – przekazał sędzia Rafał Pawliczak. Komisja, której członkiem jest poseł to komisja kultury, a jej posiedzenie zaplanowane jest na godzinę 17 – czytamy w Onecie.
Dariusz Matecki miał zeznawać we wtorek o godzinie 11. Okazało się jednak, że w tym czasie udzielał wywiadu w telewizji wPolsce24, czym pochwalił się w swoich mediach społecznościowych. Poseł wypowiadając się dla mediów wspomniał, że „przed chwilą” opuścił sejmowy bar, gdzie z posłem Mariuszem Goskiem raczyli się kawą.
Michał C. oskarżony w sprawie fikcyjnego zatrudnienia posła Mateckiego. Odmówił składania wyjaśnień, zasłaniając się stanem zdrowia
Inną osobą, która we wtorek miała stawić się w sądzie był Michał C. – były dyrektor Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych, trzeci oskarżony w sprawie. Poprzednio zaplanowane przesłuchanie nie odbyło się – Michał C. dostarczył zwolnienie lekarskie. Mężczyzna twierdzi, że leczy się kardiologicznie i psychiatrycznie, bierze leki na depresję i bezsenność.
Podczas wtorkowej rozprawy jego obrońca złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy prokuratora, argumentując nieprawidłowe powołanie.
– Pan prokurator został powołany przez prok. Korneluka, który jak wiemy, nie jest prokuratorem krajowym, ponieważ nie został zatwierdzony przez prezydenta – argumentował mec. Zbigniew Wędzina.
W kolejnym wniosku obrońca Michała C. domagał się powołania biegłych, twierdząc, że z powodu leczenia psychiatrycznego Michał C. nie może odpowiadać na pytania. Oskarżony chciał na telefonie komórkowym pokazać receptę. Sąd odrzucił ten wniosek z powodu braku poparcia wniosku dowodami.
Michał C. odmówił odpowiedzi na pytania i składania wyjaśnień ze względu na stan zdrowia. Odczytano jego wcześniejsze zeznania, w którym twierdził, że posła Dariusza Mateckiego zatrudnił na polecenie przełożonego.
Sam Michał C. odmówił we wtorek składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Twierdził, że ze względu na stan zdrowia. Sędzia Pawliczak przeczytał więc jedynie wcześniejsze wyjaśnienia. C. mówił w nich, że zatrudnił Dariusza Mateckiego na polecenie przełożonego, a w Centrum Informacji Lasów Państwowych było wówczas kilka wakatów.
Czytaj też:
Tak ziobryści rozdawali pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Ujawniono maileCzytaj też:
Czuchnowski zrobił prowokację. Nabrał znanych dziennikarzy i polityków
