Nasza-klasa już nie wystarcza

Nasza-klasa już nie wystarcza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Koledzy z Ghany i Tanzanii, koleżanki z RPA i Norwegii? Młodych Polaków ogarnął szał poszukiwania znajomych w internecie. Nie wystarczają już im koledzy z naszej-klasy.pl - uważa "Dziennik".

Według gazety, Polacy szturmują międzynarodowy portal społecznościowy i korespondują z rówieśnikami poznanymi na zagranicznych wojażach.

Wayn.com to brytyjski portal społecznościowy. Korzysta z niego już kilka milionów internautów z całego świata. Portal działa podobnie jak nasza-klasa.pl. Użytkownicy zamieszczają zdjęcia, filmy, piszą blogi. Szukają znajomych, z którymi studiowali na zagranicznych uczelniach lub spotkali się w czasie wakacyjnej pracy.

Wśród nich jest mnóstwo Polaków, m.in. studentka geografii z Łodzi Zuza. "Byłam na wymianie studenckiej w Holandii. Po powrocie do Polski założyłam bloga w języku angielskim. Specjalnie dla moich nowych przyjaciół. Niedawno przeniosłam się na wayn.com. Na portalu odnalazłam kilka osób, z którymi zerwał się kontakt po moim wyjeździe z Holandii" - cieszy się dziewczyna.

Studentka fizyki w krakowskiej AGH Julita Śliwińska, w wakacje pracowała w Londynie. Zaprzyjaźniła się z kilkoma Afrykańczykami. Wróciła do kraju, ale ze swoimi przyjaciółmi utrzymuje kontakt poprzez właśnie tę witrynę. "Piszemy do siebie, opowiadamy o ważnych wydarzeniach w naszym życiu. Zamieszczamy zdjęcia z ciekawych imprez" - relacjonuje.

Socjologa z Uniwersytetu Łódzkiego Izabelę Franckiewicz popularność portali społecznościowych nie dziwi. Według niej może być to jednak krótkotrwały zachwyt. "Internauci chcą być zauważani, dlatego udzielają się na forach, w portalach. Jeżeli jednak ze swojej wirtualnej aktywności szybko nie zaczną odczuwać korzyści w świecie realnym, to ich zainteresowanie portalem zaniknie" - uważa.

Jakie korzyści mogą mieć użytkownicy wayn.com? Julicie Śliwińskiej marzy się np. odwiedzenie swoich przyjaciół w Ghanie. Dostała już nawet zaproszenie.

Redaktorka w wydawnictwie "Bezdroże", wydającego m.in. przewodniki turystyczne, Agnieszka Moncznik: "Dla wielu osób takie zaproszenie od znajomej osoby to bardzo często szansa na odbycie egzotycznych podróży. Z dala od hoteli, turystycznych kurortów, przetartych szlaków" - mówi "Dziennikowi".

Psycholog społeczny z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, który bada przyczyny popularności portali społecznościowych, Mariusz Makowski uważa, że międzynarodowe kontakty podnoszą nasze ego, chwalimy się nimi. Jego zdaniem, nasz internetowy profil to swoista gablota próżności.

pap, ss