Będzie ewakuacja szpitala w Radomiu

Będzie ewakuacja szpitala w Radomiu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Już w środę po południu nastąpi ewakuacja pacjentów z oddziału chirurgicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Nie ma natomiast konieczności ewakuacji oddziału płucnego. Ostre przypadki będzie znów przyjmować kardiologia.

Poinformowała o tym w środę po południu dziennikarzy Luiza Staszewska, dyrektor lecznicy.

Sytuacja w WSS zmienia się z godziny na godzinę. Po południu w środę 5 lekarzy z oddziału płucnego zgodziło się zostać w szpitalu i w ramach umowy zlecenia sprawować opiekę nad pacjentami.

Staszewska powiedziała, że "kamień spadł jej z serca, bo nie trzeba będzie ewakuować 54 pacjentów z tego oddziału". "18 z tych chorych wymagałoby przewiezienia do innego szpitala pod tlenem specjalną karetką, a dwie osoby są podłączone do respiratora" - stwierdziła.

Ostre przypadki będzie też do końca miesiąca przyjmowała kardiologia. "Przesunęłam kardiologów z poradni na oddział. Dzięki temu będziemy mogli przyjmować do końca miesiąca pacjentów, którzy natychmiast wymagają pomocy kardiologicznej" - dodała dyrektorka WSS

Staszewska powiedziała, że już w środę przestaje działać oddział onkologiczny, na którym przebywają cztery pacjentki. Mają zostać wypisane do domów.

Także 12 chorych z oddziału chirurgicznego karetki będą przewozić do innych szpitali w okolicy Radomia, wskazanych przez Centrum Zarządzania Kryzysowego. Według Staszewskiej, wszystkie te osoby mogą być transportowane.

Podobny los w następnych dniach może spotkać około 100 pacjentów pozostałych newralgicznych oddziałów szpitalnych, tj. ginekologiczno-położniczego, dwóch oddziałów wewnętrznych, kardiologii i neurologii. Chociaż - jak powiedziała Staszewska - tutaj zapewniona jest opieka lekarska do świąt lub nawet kilka dni po.

Staszewska podkreśliła, że w związku z zaprzestaniem działalności oddziałów onkologicznego i chirurgicznego wojewoda musi wykreślić je z rejestru, a co za tym idzie, zerwany zostanie kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. "Jeśli oddziały przestaną działać, lekarze przestaną być pracownikami szpitala" - dodała.

W środę rano większość lekarzy z WSS w tajnym głosowaniu nie zgodziło się, by pracować ponad limit. Podobną decyzję podjęli medycy z drugiej radomskiej lecznicy Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.

Lekarze z radomskich szpitali nie zgadzają się na podpisanie klauzuli opt-out, czyli zgody na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. Ponieważ wypracowali już trzymiesięczną normę, nie muszą przychodzić do pracy do końca marca.

Według Julina Wróbla, szefa mazowieckiego komitetu negocjacyjnego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, nowelizacja ustawy o ZOZ-ach z czerwca ub. roku wprowadziła zamęt w liczeniu norm czasowych pracy lekarzy. "Przyjęty schemat liczenia godzin powoduje, że medycy nie mają płacone - tak jak wcześniej - za dzień po dyżurze i to jest dla nich niekorzystne finansowo. Tracimy na tym około 1 tys. zł brutto" - powiedział.

Nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do lekarzy dowiedziała się, że niektórzy z medyków rozważają dalszą pracę w ramach wolontariatu.

pap, ss