Premier: Bogdanka wzorem dla innych kopalń

Premier: Bogdanka wzorem dla innych kopalń

Dodano:   /  Zmieniono: 
O wsparcie reformy samorządowej zaapelowałpremier Donald Tusk, który w sobotę przebywał z wizytą na Lubelszczyźnie. Premier m.in odwiedził kopalnię węgla w Bogdance i obejrzał budowę nowego boiska w Łukowie.

 

Premier podczas uroczystej sesji Rady miejskiej w Łukowie, z okazji 775-lecia istnienia miasta i 605-lecia nadania mu praw magdeburskich, zwrócił się do samorządowców wszystkich szczebli i przynależności partyjnej o wsparcie w realizacji reformy samorządowej. "Wiem, że wszyscy samorządowcy chcą być jeszcze bardziej poważnie traktowani, chcą mieć więcej możliwości, żeby działać na rzecz swojej malej ojczyzny" - powiedział.

"Jeśli mamy dogonić Europę, a dziś już jesteśmy na prostej drodze, to nie wystarczy - mimo że wielka - pomoc europejska, nie wystarczy wysiłek rządu, czy parlamentu. My musimy dać wam jeszcze więcej władzy, więcej pieniędzy i oczywiście więcej odpowiedzialności" - dodał.

Szef rządu obejrzał budowane przy szkole podstawowej w Łukowie boisko, które powstaje w ramach programu "Moje boisko Orlik 2012". Według planów boisko będzie oddane do użytku na początku nowego roku szkolnego. Łączny koszt inwestycji to ok. 1 mln zł. Jedną trzecią kosztów budowy ponosi miasto Łuków, jedną trzecią Urząd Marszałkowski i jedna trzecia pochodzić ma z budżetu ministerstwa sportu.

Premier podkreślił, że zadania "absolutnie bezdyskusyjne" na rzecz dzieci powinny być realizowane ponad podziałami partyjnymi. "Ja bardzo chętnie będę budował boiska z PiS-em, z SLD, Bóg wie kim jeszcze, byleby one powstawały" - zaznaczył. Szef rządu obejrzał mecz rozegrany przez zawodników tamtejszego uczniowskiego klubu sportowego.

Tusk powiedział, że Łuków jest dla niego miastem bliskim. Przypomniał, że 20 lat temu wykonywał tu różne prace na wysokościach, kiedy pracował w spółdzielni "Świetlik". Do Łukowa zaprosił go "przyjaciel z boiska", piłkarz Cezary Kucharski, który stąd pochodzi.

Przed południem premier odwiedził kopalnię węgla w Bogdance. Podkreślił, że model funkcjonowania i perspektywy rozwoju jakie ma ta kopalnia, stanowi wzorzec dla innych przedsiębiorstw z tej branży. "Ta kopalnia może stać się pewnym wzorem też na skalę większą niż skala polska. Mam nadzieję, że to będzie też nęcący przykład dla innych przedsiębiorstw z tej branży, dla innych kopalni" - oświadczył Tusk.

[[mm_1]]Jego zdaniem sukces "Bogdanki" jest możliwy dzięki "wielkiej determinacji ludzi, którzy od wielu lat tutaj pracują, ale też modelowi współpracy między związkami zawodowymi (jest ich cztery), załogą, a menedżmentem zarządzającym kopalnią".

Kopalnia zatrudnia 3,5 tys. osób i planuje na przełomie 2008 i 2009 r. debiut na giełdzie. "Zakładamy, że - jeśli wszystkie plany gospodarzy dzisiejszego spotkania się powiodą - będziemy mieli tę spółkę giełdową, pracującą w tej branży na najwyższym poziomie, a perspektywy są naprawdę bardzo, bardzo obiecujące" - powiedział szef rządu.

Podczas konferencji prasowej Tusk zapowiedział, że prace nad przepisami o oddłużaniu szpitali mogą zakończyć się w przyszłym tygodniu. "Jeśli chodzi o mechanizm, to jest on gotowy. Będziemy jeszcze na początku przyszłego tygodnia ustalali ostatecznie pewne proporcje dotyczące wkładu publicznych pieniędzy w restrukturyzację zadłużenia. Przyszły tydzień powinien być już zamknięciem najtrudniejszego etapu przygotowania ustawy" - powiedział premier.

Pytany o to, czy będzie wspierał minister zdrowia czy ministra finansów w sporze o zapisy ustawy, Tusk powiedział, że weźmie stronę "zdrowego rozsądku i racjonalizmu". Podkreślił, że nie postrzega dyskusji między tymi ministerstwami jako konfliktu, a jedynie jako gorącą debatę, której się nie obawia.

Odnosząc się do doniesień prasowych o wniosku prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Najwyższej Izby Kontroli w sprawie kontroli nadzoru organów państwa nad bezpieczeństwem sieci przesyłowych energii elektrycznej, premier powiedział, że rzetelna i szczegółowa kontrola przeprowadzona przez NIK ułatwi rządowi podejmowanie lepszych decyzji. "Wspólnie z premierem Pawlakiem trzymamy kciuki nie za laurkę, którą NIK miałby wyszykować, tylko za szczegółową, bardzo rzetelną kontrolę, która ułatwi nam podejmowanie lepszych decyzji" - mówił premier.

Dodał, że NIK jest po to, żeby "kontrolując i wskazując słabe strony, jeśli takie się znajdą - pomagać w procesie optymalizacji decyzji".

pap, em