Agata Mróz nie żyje

Agata Mróz nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. PAP/EPA/ANDY RAIN Źródło:PAP
Była reprezentantka Polski w siatkówce Agata Mróz-Olszewska zmarła w wyniku infekcji 14 dni po zabiegu przeszczepu szpiku kostnego. Zabrakło nam kilku dni - powiedział prof. Krzysztof Kałwak z wrocławskiej Kliniki Hematologii.

 

Profesor podkreślił, że nie można mówić o tym, że szpik się nie przyjął, bo było na to za wcześnie. "To co się stało, to była dramatycznie przebiegająca, piorunująca infekcja, posocznica ze wstrząsem septycznym" - mówił Kałwak.

[[mm_1]] [[mm_2]]Szefowa Kliniki Transplantologii szpiku we Wrocławiu prof. Alicja Chybicka przyznała, że jeszcze we wtorek późnym wieczorem była pełna nadziei, że "może się uda". "Niestety się nie udało. Przeszczepiony szpik do końca nie zdążył podjąć swojej funkcji, chodź już mógł" - dodała Chybicka.[[mm_3]]

Kałwak zaznaczył, że wszystkie działania ośrodka intensywnej terapii były właściwe i prowadzone na czas, "jednak bez pomocy komórek, które miał wytwarzać szpik, nawet najlepsze antybiotyki nie mogły pomóc" - mówił.

Ostatnie dwie doby Mróz spędziła w klinice intensywnej terapii pod opieką prof. Grażyny Durek. Durek przyznała, że rolą lekarzy było zastąpić funkcję tych narządów, które już nie pracowały. "Musieliśmy walczyć z tą infekcją, musieliśmy utrzymać Agatę przy życiu licząc się z tym, że dajemy jej czas, żeby ten szpik podjął funkcję" - powiedziała Durek.

Do samego końca był z siatkarką jej mąż, Jacek Olszewski. "Jeszcze o drugiej w nocy jechaliśmy po leki. Była szansa, ale zabrakło nam czasu i szpik nie zaczął jeszcze działać. Nie mamy do nikogo żalu, tak miało być. Agata urodziła córeczkę, która ma dzisiaj 2 miesiące. Do samego końca powtarzała, że jeśli miałaby jeszcze raz zdecydować się na dziecko czy własne zdrowie, to nigdy by nie zmieniła decyzji. Córeczka była czymś najwspanialszym co ją w życiu spotkało" - mówił Olszewski.

Mróz zmarła w środę, po godz. 10. "Pacjent zaintubowany odchodzi w spokoju, nie czuje nic, nie boli go nic" - dodał Kałwak.

Na chorobę szpiku kostnego cierpiała od siedemnastego roku życia. Karierę sportową musiała przerwać w 2007 r. ze względu na pogarszający się stan zdrowia.

Prezydent Lech Kaczyński postanowił odznaczyć zmarłą siatkarkę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - poinformowało Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta.

"Prezydent Tarnowa ogłosił dwudniową żałobę, zaś flagi na miejskich urzędach i instytucjach zostały opuszczone do połowy masztu, większość z nich zostanie też przewiązana kirem" - powiedziała rzeczniczka prezydenta Agnieszka Borzęcka.

W tarnowskim kościele Księży Filipinów jeszcze w środę o godz. 19 ma się odbyć msza za duszę zmarłej siatkarki.

 

ab, pap, tvn24