Wałęsa domaga się spotkania z historykami IPN

Wałęsa domaga się spotkania z historykami IPN

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa twierdzi, że IPN odmawiając mu wspólnej konferencji z historykami przygotowującymi książkę o jego przeszłości, "boi się prawdy" i "chce na siłę uruchomić paszkwil".
"Zwykle jest tak, że jak ukazuje się jakaś nowa książka, to robi się spotkania z jej autorami i innymi zainteresowanymi osobami, tak aby wprowadzić ją na rynek. Tymczasem IPN chce na siłę uruchomić paszkwil na mój temat. Boją się konfrontacji ze mną i boją się prawdy" - mówi były prezydent.

W mającej się niedługo ukazać książce historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka mają znaleźć się nieznane dotychczas dokumenty o Wałęsie z początku lat 70. na temat jego rzekomych kontaktów z SB.
IPN odmówił wcześniejszej prośbie Wałęsy, aby przy okazji publikacji książki zorganizować wspólne konferencje prasowe z jej autorami.

Wałęsa wyjaśnił, że w takiej sytuacji będzie odnosił się do treści i dokumentów zawartych w książce na swoim blogu. Zamierza też zorganizować własne konferencje prasowe w całej Polsce.

W blogu Wałęsa napisał m.in., że "w związku z próbą uruchomienia paszkwila opartego na prowokacji SB, informuję sprawców z Prezydentem Kaczyńskim i P. Kurtyką na czele, że będę domagał się odszkodowania od każdego imiennie i solidarnie po milionie euro". "Jest wystarczająco czasu i dowodów, by wycofać się z tej prowokacji i przeprosić" - napisał b. prezydent.

Wałęsa powiedział, że chce żądać miliona euro - jak to ujął "solidarnie i na cele społeczne" - "od tych, którzy odpowiadają za ten paszkwil".

Pap, keb