Jakub T. trafił do aresztu w Poznaniu

Jakub T. trafił do aresztu w Poznaniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja przewiozła Jakuba T., skazanego za gwałt przez brytyjski sąd, do aresztu śledczego w Poznaniu - poinformował rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.

Jakub T. we wtorek późnym wieczorem wylądował na lotnisku Okęcie w Warszawie i został przekazany polskiej policji.

Młody poznaniak ma w Polsce status aresztowanego do czasu posiedzenia polskiego sądu w jego sprawie. Sąd na posiedzeniu dostosuje do wymogów polskiego prawa brytyjski wyrok i zadecyduje o miejscu jego osadzenia.

"Adwokaci Jakuba T. złożyli zażalenie na decyzje o jego aresztowaniu i do czasu rozpatrzenia tego zażalenia przez Sąd Apelacyjny posiedzenie dostosowujące nie może się odbyć" - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu Jarema Sawiński.

Sprawa dostosowania wyroku brytyjskiego sądu będzie precedensową w historii polskiego sądownictwa. W Polsce za gwałt ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Według obrońców sąd może mieć problem z przystosowaniem kary do polskich realiów.

"W Polsce za gwałt najwyższa kara to 12 lat pozbawienia wolności, ale nasz kraj jest zobligowany międzynarodowymi umowami aby zastosować się do wyroku sądu brytyjskiego i tu mogą wyniknąć problemy prawne" - powiedział obrońca Jakuba T. adwokat Wojciech Wiza.

28 stycznia tego roku ława przysięgłych sądu w Exeter uznała Jakuba T. za winnego gwałtu i umyślnego wywołania w lipcu 2006 r. trwałych obrażeń 48-letniej Brytyjki (jest przykuta do wózka inwalidzkiego). Za jeden i drugi czyn sąd wymierzył mu kary dożywocia, ale z możliwością warunkowego zwolnienia po 9 latach. Takiej sytuacji nie przewidują polskie procedury karne -skazany na dożywocie może się starać o warunkowe zwolnienie po odsiedzeniu 25 lat.

Jakub T. nie przyznał się do winy. Jednym z dowodów w tej sprawie było badanie materiału DNA. Materiał DNA znaleziony w narządach rodnych ofiary był zbieżny z DNA Jakuba T.

Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się na wydanie Jakuba T. brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ten tryb jest szybszy i prostszy od ekstradycji), warunkując zgodę tym, że ewentualną karę Jakub T. odbędzie w Polsce.

Starania o wydanie Jakuba T. do Polski rozpoczęły się w kwietniu br. Prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu w piśmie do sądu w Exeter pytał, kiedy skazany zostanie odesłany do Polski. Brytyjski wymiar sprawiedliwości odmówił udzielenia informacji, uznając, że sąd "nie ma pełnomocnictwa" do występowania w sprawie T.

Polskie ministerstwo sprawiedliwości wystosowało pismo do brytyjskiego odpowiednika z prośbą, aby wspomogło działania poznańskiego sądu w sprawie T. Na początku lipca brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że Jakub T. w ciągu 14 dni zostanie przekazany Polsce.

Obrońcy Jakuba T. analizują sprawę ewentualnej apelacji od wyroku w angielskim sądzie.

W lutym prezydent Lech Kaczyński powiedział, że nie przewiduje ułaskawienia Jakuba T. "Nic o tym nie wiem i raczej gwałcicieli nie ułaskawiam" - powiedział.

ab, pap