Tusk: nie chciałbym, aby Sopot nie był rządzony

Tusk: nie chciałbym, aby Sopot nie był rządzony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jako mieszkaniec Sopotu nie chciałbym, aby miasto nie było rządzone - powiedział premier Donald Tusk, komentując decyzję prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego o powrocie z urlopu do pracy.

Karnowski udał się na urlop po tym, jak trójmiejski biznesmen oskarżył go o  złożenie mu propozycji korupcyjnej. We wtorek prezydent Sopotu poinformował podczas bardzo burzliwej sesji Rady Miasta w Sopocie, że wraca do pracy. Jak dodał, "swoje sprawy" będzie chciał najpierw przedstawić w prokuraturze, potem radnym.

"Jako mieszkaniec Sopotu nie chciałbym, aby miasto nie było rządzone. Wydaje się, że decyzja o powrocie do pracy ma uzasadnienie w odpowiedzialności za  miasto. Nic jednak nie zwalnia prezydenta Karnowskiego i nikogo w Polsce z  odpowiedzialności cywilnej i karnej, jeśli zostały popełnione wykroczenia czy  przestępstwa" - mówił Tusk na konferencji prasowej w Konstantynowie Łódzkim.

Przypomniał, że przyjęta została już rezygnacja Karnowskiego z członkostwa w  Platformie Obywatelskiej i - jak podkreślił - "sprawę uważa za zamkniętą". Jak dodał, to czy Jacek Karnowski powinien nadal być gospodarzem Sopotu "rozstrzygać będzie samorząd i przebieg dochodzenia".

Szef rządu zaznaczył, że w sposób pośredni jest odpowiedzialny za to, aby  "prokuratura i inne służby działały w tej sprawie szybko i bardzo rzetelnie". "Pilnujemy, aby w tej sprawie działano bezstronnie i bardzo szybko; za to biorę odpowiedzialność" - zadeklarował premier.

W pierwszych dniach lipca trójmiejski biznesmen i ówczesny członek PO, Sławomir Julke zawiadomił prokuraturę o tym, że w marcu tego roku prezydent Karnowski zażądał od niego łapówki w postaci dwóch mieszkań w zamian za pomoc w  uzyskaniu zgody na dobudowanie piętra na jednej z sopockich kamienic.

Sprawą domniemanej korupcji zajęło się gdańskie biuro do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Julke przekazał prokuraturze nagranie z  rozmowy, jaką odbył z Karnowskim w marcu. Biznesmen był już wielokrotnie przesłuchiwany, odmawia jednak ujawnienia szczegółów przesłuchań. Zarząd PO wykluczył Julke z partii.

Karnowski nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że rozbudowa kamienicy miała być wspólną inwestycją: jego i zaprzyjaźnionego z nim wówczas Sławomira Julke.

nd, pap