Wałęsa: napiszmy naszą historię

Wałęsa: napiszmy naszą historię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa podczas sobotniego zjazdu Konwentu Seniorów "Solidarności" w Olsztynie zaapelował o wspólne spisanie historii, którą, jak to określił, teraz "kradną inni".

"Coraz więcej jest złodziei tamtego zwycięstwa.(...) Ze stu ludzi, cała żyjąca +krajówka+ powinna usiąść, poprosić paru pisarzy i wspólnie przez dyskusję, przez ścieranie się, napisać jak było, co było, wspólną drogę walki. Niech świadkowie napiszą jak było, bo inaczej będą kraść i niszczyć nasze zwycięstwo" - apelował Wałęsa do Konwentu "Solidarności", za co dostał brawa.

B.prezydent w trakcie zjazdu został odznaczony przez marszałka woj. warmińsko-mazurskiego Jacka Protasa najwyższym regionalnym odznaczeniem - "Zasłużony dla Warmii i Mazur".

"Dzisiaj, gdy ktokolwiek próbuje znieważyć bezsporne zwycięstwo, którego twórcą jest Lech Wałęsa, napotka zdecydowany opór ludzi, dla których jest Pan niekwestionowanym autorytetem i symbolem - mówił Protas. - W tych upokarzających dla Polski i Polaków atakach, cały czas sercem i myślami byliśmy i jesteśmy z panem. Nikt nigdy nie zdoła pohańbić ani dorobku, ani zdobyczy, ani tego, co zrobił dla Polski i Polaków Lech Wałęsa" - dodał.

Prof. Norbert Kasparek, kierownik olsztyńskiej delegatury IPN, podkreślił: "Część historyków lubi ostatnio obrzucać błotem, bo to jest bardziej widoczne. Historia nie zawsze bywa tym, czym powinna - szukaniem prawdy i drążeniem prawdy, szukaniem tego pojedynczego człowieka, szukaniem odpowiedzi: jak właściwie to było"

W czerwcu ukazała się, wydana przez IPN, książka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", autorstwa historyków Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. Główne tezy książki mówią o tym, że w początkach lat 70. Wałęsa był agentem SB o kryptonimie "Bolek". Wałęsa zaprzeczył zarzutom o współpracę.

W olsztyńskim przemówieniu wygłoszonym do pierwszych działaczy i sympatyków "Solidarności" Wałęsa przeprosił za to, że nie mógł zawsze i do końca mówić prawdy. "Bo wrogowie nas słuchali, bo by się wiele rzeczy nie udało. Takim przykładem jest to, że zostałem prezydentem. (...) Widząc co się dzieje, dochodziłem do przekonania, że Jaruzelski nie wprowadzi nas do Unii i NATO, nie wycofa nas z Układu Warszawskiego. Dlatego musiałem zostać prezydentem".

Wałęsa apelował o przestrzeganie zasad demokracji, zwłaszcza zaś poszanowanie prawa do referendum. Zaapelował także do mieszkańców Olsztyna, by wzięli udział w planowanym na jesień referendum dotyczącego odwołania aresztowanego prezydenta miasta. "Nie wnikam w tę sprawę, jak to było. Proszę tylko, by ludzie poszli i zagłosowali, by nie marnowali swojego głosu. Niech każdy głosuje jak uważa, ale niech głosuje" - apelował Wałęsa.

Na Konwent Seniorów "Solidarności" przyjechali do Olsztyna pierwsi działacze związku ze Śląska, Bieszczad, Gdańska, Krakowa, Lublina, Wrocławia, a także przedstawiciele dyplomacji m.in. z Węgier i Ukrainy.

pap, keb