Kręcina nie rezygnuje z kandydowania

Kręcina nie rezygnuje z kandydowania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdzisław Kręcina poinformował, że nie wycofuje swej kandydatury w wyborach prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo Wyborcze PZPN odbędzie się w czwartek, 30 października w Warszawie.

54-letni Kręcina, od 1999 roku sekretarz generalny PZPN, bliski współpracownik prezesa Michała Listkiewicza, jest jednym z czterech kandydatów na stanowisko prezesa związku. Pozostali to: Zbigniew Boniek, Tomasz Jagodziński i Grzegorz Lato.

Podczas krótkiego, kilkuminutowego spotkania z mediami Kręcina odczytał oświadczenie, w którym poinformował, że "pomimo targających nim wątpliwości" postanowił wystartować w wyborach. Sekretarz generalny PZPN pojawił się na  spotkaniu z dziennikarzami w towarzystwie swojego adwokata.

Kandydat na prezesa PZPN kolejny raz podkreślił, że czuje się niewinny, co  jego zdaniem, potwierdzają zgromadzone przez niego dokumenty. Przypomniał, że  sprawą, na podstawie której prokuratura postawiła mu zarzuty, zajmowały się organy skarbowe, odstępując ostatecznie od zarzutów. Odmówił jednak wyjaśnienia szczegółów dotyczących kwestionowanego przelewu, tłumacząc się, że toczące się postępowanie zobowiązuje go do zachowania milczenia w sprawach dotyczących zarzutów.

Obecność mojego adwokata wynika z obawy, abym nie powiedział zbyt dużo -  wyjaśnił Kręcina. Jego zdaniem postępowanie wyjaśni na jego korzyść wszystkie wątpliwości i wyraził nadzieję, że nie dojdzie nawet do sprawy sądowej.

Po odczytaniu oświadczenie Zdzisław Kręcina, prosząc przedstawicieli mediów o  wyrozumiałość, poinformował, że nie będzie odpowiadał na żadne pytania.

W ubiegłą środę wrocławska prokuratura postawiła Kręcinie dwa zarzuty o  niegospodarność. Dotyczą one przekazania ok. 350 tys. zł, zajętych przez komornika, na poczet klubu Widzew Łódź. Grozi mu za to do pięciu lat więzienia. Kręcina nie przyznał się do winy. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł i dozór policyjny.

ND, PAP