Bożonarodzeniowe orędzie prymasa

Bożonarodzeniowe orędzie prymasa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Składając rodakom życzenia w wieczór wigilijny, prymas Polski kardynał Józef Glemp zaapelował, by miłość Boga płynąca ze żłóbka betlejemskiego zagościła w naszych domach, sercach, zakładach pracy, a także u osób sprawujących władzę.
W orędziu do Polaków na Boże Narodzenie i Nowy Rok, nadanym przez Telewizję Polską, prymas życzył wszystkim rodakom "pięknej miłości, jaką ukazuje nam żłóbek betlejemski". "Niech ta miłość żłóbka betlejemskiego, która potężnieje, rozszerza się, przybywa także do nas" - mówił kardynał Glemp. Nawiązując do swoich 80. urodzin w przyszłym roku i swej kończącej się posługi prymasowskiej, kardynał Glemp podkreślił, że fakt ten jest dla niego szczególną motywacją, by nadać tym życzeniom "więcej ciepła, więcej światła i większej barwy". Podkreślając wagę uroczystości Narodzenia Jezusa Chrystusa, prymas nawiązał do naszych narodzin. "Przypominamy urodziny naszych bliskich, bo są one początkiem życia, które przychodzi na świat. Zmienia się rodzina, bo przychodzi nowa osoba. I dlatego to odniesienie się do Jezusa Chrystusa jest tak ważne" - mówił prymas. Kard. Glemp nawiązując do sytuacji w Betlejem sprzed 2008 lat, gdy narodził się Jezus Chrystus, wskazał, że ma ona "przeniesienie na dzisiejsze czasy". Pałac Heroda - wyjaśnił - oznacza dziś to wszystko, co należy do władzy: urzędy i parlamenty, które mają służyć całemu społeczeństwu. Prymas ocenił, że "za mało modlimy się za osoby sprawujące władzę, które wcale nie mają łatwego życia, gdy podejmują swoje zadania służebne w sposób odpowiedzialny". Prymas życzył im, by wzrastała w nich mądrość, towarzyszyła im życzliwość dla ludzi oraz aby umieli rozeznać, co jest dobre, a co jest złe. Ewangeliczna gospoda - mówił prymas - "to są dziś hotele, restauracje oraz to wszystko co służy polepszaniu życia ludzkiego w sposób godny i kulturalny. Myślimy także o domach opieki społecznej, które są przeznaczone dla ludzi biednych. Ale we wszystkich tych miejscach jest służba człowiekowi". Prymas życzył, aby i tu "przejawiała się miłość, żeby nie za każdą posługę oczekiwać zapłaty, tylko żeby coś rodziło się z serca". Stajenka betlejemska - wyjaśnił prymas - to nasze domy, nasze rodziny, do których mogą przychodzić wszyscy, tak, jak przychodzili do stajenki pasterze, ludzie prości, aniołowie i królowie, chcąc się zbliżyć do Jezusa. "Tam była otwartość, nie było ochrony, kłódek, blokad, nie było kontroli. Ale stamtąd wychodzi Miłość. Z Betlejem ta Miłość idzie do Jerozolimy, do Egiptu, pójdzie do Aten, Rzymu, Warszawy oraz przychodzi do tych prostych naszych wiosek - do Wólki i do Zapłocia" - zaznaczył kardynał Glemp. Wszystkim rodakom prymas życzył "wzrastania w miłości Jezusa Chrystusa".

 pap, keb