Zarząd TVP zapowiada audyt

Zarząd TVP zapowiada audyt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wnioski w sprawie odtajnienia fragmentów audytu przeprowadzonego w TVP, gdy prezesem telewizji był Andrzej Urbański oraz przeprowadzenia nowego audytu, a także wykorzystywanie środków pochodzących z abonamentu tylko na projekty związane z misją telewizji - zapowiedział nowy zarząd TVP.
Delegowany do zarządu TVP Tomasz Rudomino poinformował na konferencji prasowej w TVP, że wnioski w sprawie audytów zostaną złożone na kolejnym posiedzeniu rady nadzorczej 7 stycznia. Przy odtajnieniu poprzedniego audytu mają zostać utajnione m.in. dane osobowe. Nowy audyt ma dotyczyć m.in. wydatkowania i rozliczania środków z abonamentu. Zaznaczył, że chodzi o transparentność w wydawaniu środków w TVP.

"Dziś zostały mojej merytorycznej opiece powierzone wszystkie programy, więc można mnie kolokwialnie nazywać wiceprezesem do spraw programowych" - poinformował Rudomino. Dodał, iż TVP stoi przed zadaniem racjonalizacji kosztów na rok 2009. "To na dzień dzisiejszy jest nasz główny priorytet" - powiedział.

"Założenia budżetowe miały być przedstawione radzie nadzorczej do końca listopada. Nie zostały przedstawione (...), my się musimy z tym problemem uporać" - mówił.

Nowe władze TVP zapowiedziały, że będą dokonywać tylko "zmian kadrowych w niezbędnym zakresie" w składzie zespołu. P.o. prezes TVP Piotr Farfał podkreślił, że sprawy personalne nie leżą w gestii zarządu.

"Proszę pamiętać, że część kadry kierowniczej ma kontrakty z telewizją obwarowane dość wysokimi odszkodowaniami i naszym celem nie jest powiększanie i tak wysokich strat TVP" - dodał Farfał. Zaznaczył, że "decyzje kadrowe są wewnętrzną sprawą spółki".

Pytany o wiosenną ramówkę Farfał odpowiedział, że wstępne plany sprowadzają się m.in. do "pokazania na ekranie (...), że środki z abonamentu mogą i powinny być wykorzystywane tylko na to, co wiąże się z misją TVP". "Koniec wykorzystywania abonamentu do naciąganych celów" - zaznaczył.

Farfał wyjaśnił, iż wstępne plany zakładają m.in. wzmocnienie pasma publicystycznego i informacji. "Będziemy kontynuować to co dobre w TVP" - mówił. Jak powiedział, istnieje kilka pomysłów nowej ramówki, ale najpierw będą one konsultowane z dyrektorami poszczególnych anten.

Jednocześnie TVP poinformowała w wydanym komunikacie, iż podczas wtorkowego posiedzenia zarząd podjął uchwałę w sprawie tymczasowego podziału nadzoru nad jednostkami organizacyjnymi spółki.

Zgodnie z ustaleniami Farfał nadzorował będzie: TVP Sport, Agencję Informacji, Biuro Zarządu i Spraw Korporacyjnych, Biuro Finansów i Restrukturyzacji, Biuro Kadr, Szkoleń i Spraw Socjalnych, Biuro Prawne, Ośrodek Dokumentacji i Zbiorów Programowych, Biuro Reklamy, Biuro Współpracy Międzynarodowej i Handlu, Ośrodek Administracji, Ośrodek Opieki Zdrowotnej TVP S.A. - w likwidacji od dnia 1 stycznia 2009 r., Biuro Audytu i Kontroli Wewnętrznej, Biuro Marketingu i Promocji, Biuro Polityki Bezpieczeństwa, Biuro Zamówień Publicznych oraz Oddziały Terenowe.

W kompetencjach Rudomino znalazły się: Program 1, Program 2, TV Polonia, TVP Kultura, TVP Historia, TV Białoruś, Biuro Programowe, Biuro Technologii i Inwestycji, Ośrodek Mediów Interaktywnych, Agencja Produkcji Telewizyjnej, Agencja Filmowa, Ośrodek Informatyki i Telekomunikacji, Ośrodek Emisji oraz Ośrodek Serwisu.

Krajowy Rejestr Sądowy potwierdził w poniedziałek zmiany w zarządzie TVP, na mocy których p.o. prezesem TVP został Piotr Farfał. KRS nie uwzględnił zastrzeżenia do jego wyboru, które złożył dotychczasowy prezes Telewizji Polskiej Andrzej Urbański. Sąd zarazem odmówił "dopuszczenia do udziału w sprawie" i Urbańskiemu, i KRRiT.

19 grudnia rada nadzorcza TVP zawiesiła trzech członków zarządu TVP: Andrzeja Urbańskiego, Marcina Bochenka i Sławomira Siwka, na p.o. prezesa powołała Farfała (b. działacza Młodzieży Wszechpolskiej), a do zarządu oddelegowała Rudominę.

Farfał pytany we wtorek, czy złożył apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, w procesie jaki wytoczył "Gazecie Wyborczej", potwierdził, że została ona złożona. "Jest to kilkunastostronnicowa apelacja, nie chcę roztrząsać tej sprawy, nie komentowałem wyroku sądu pierwszej instancji (...), wyroków sądu się nie kwestionuje i tego się będę trzymał" - dodał.

W maju sąd orzekł, iż "GW" miała prawo nazwać Farfała "byłym neonazistą" i nieprawomocnie oddalił jego pozew wobec gazety z żądaniem przeprosin i 80 tys. zł zadośćuczynienia.

W 2006 r. w artykule pt. "Były neonazista w TVP" "GW" napisała, że Farfał w latach 90. przez dwa lata był wydawcą rasistowskiego pisemka "Front".

ab, pap