Graś: chcemy wiedzieć jak ratowano geologa

Graś: chcemy wiedzieć jak ratowano geologa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chcielibyśmy poznać wysiłki polskich służb na terenie Pakistanu podejmowane w sprawie porwanego Polaka - powiedział przed czwartkowym posiedzeniem Komisji ds. Służb Specjalnych jej wiceprzewodniczący Paweł Graś (PO).

Posłowie speckomisji mają wysłuchać w czwartek informacji na temat porwania i zamordowania polskiego geologa. Ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego będzie reprezentował na posiedzeniu komisji wiceszef MSZ Jacek Najder.

"Chcemy poznać okoliczności, informacje, wysiłki polskich służb na tamtym terenie, aby spać spokojnie ze świadomością, że zostało zrobione wszystko, co można w tej sprawie zrobić" - powiedział dziennikarzom Graś.

W jego ocenie, jeśli rzeczywiście posłowie komisji mają się czegoś dowiedzieć, to na jej posiedzenie powinny być zaproszone osoby posiadające wiedzę na temat działań podejmowanych w sprawie uwolnienia Polaka. "I takie osoby zostały zaproszone" - dodał.

Oprócz wiceszefa MSZ, na posiedzenie komisji zostali zaproszeni także szef Agencji Wywiadu gen. bryg. Maciej Hunia i szef Służby Wywiadu Wojskowego płk Radosław Kujawa oraz szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk.

"To są osoby, które mogą pokazać kuchnię, mogą udzielić pełnych informacji" - zaznaczył poseł.

Pytany o obecność premiera powiedział, że Donald Tusk na konferencji prasowej wyraził swoje stanowisko. To jest zupełnie wystarczające i nie ma potrzeby, by w tej sprawie przychodził na przesłuchanie - mówił Graś.

"Każda tego typu sytuacja, nawet najbardziej tragiczna może być wykorzystana do tego, aby poprawiać działalność państwa, działalność służb, ale wolałbym wrócić do tej dyskusji po spotkaniu, a nie przed" - powiedział Graś pytany, co będzie jeśli okaże się, że w sprawie polskiego geologa nie wszystko zostało zrobione.

Janusz Zemke (Lewica) ze speckomisji także liczy na to, że w czwartej wyjaśnisię, czy władzom polskim, oprócz kontaktów z władzami i służbami specjalnymi Pakistanu, udało się "alternatywnie uruchamiać swoje dojścia do talibów; czy podjęto takie próby i jak się one zakończyły".

Jego zdaniem ważne jest, by dowiedzieć się, co się stało na finiszu negocjacji z porywaczami. "Porwanie trwało prawie cztery miesiące, a w ostatnich dniach doszło do dramatycznego przyspieszenia i do najgorszego z możliwych finałów - Polak został zamordowany z zimną krwią" - mówił Zemke.

Uważa, że trzeba wyjaśnić, czy przyczyną tego przyspieszenia była wojskowa ofensywa pakistańska na terenie, gdzie został porwany Polak, czy też była to kwestia trudnych do spełnienia oczekiwań porywaczy.

"Pamiętajmy, że terroryści żadnego ze swych celów nie osiągnęli, więc coś się musiało na finiszu stać takiego dramatycznie przyspieszającego wszystkie wydarzenia" - podkreślił Zemke.

Za ważne poseł uważa też wyjaśnienie na pomoc służb jakich państw Polska mogła liczyć. "Mamy podpisane umowy formalne z kilkudziesięcioma służbami na świecie. Ważne jest wiedzieć, kto nam rzeczywiście pomagał, bo z takimi dramatycznymi sytuacjami możemy w przyszłości mieć do czynienia ponownie" - powiedział Zemke.

Zdaniem posła wyjaśnione powinno być również, jaką kondycję ma dzisiaj polski wywiad wojskowy i czy "po różnych rewolucjach z ostatnich lat, ma dziś rzeczywiście zdolność do działania".

Polski geolog został uprowadzony w Pakistanie we wrześniu 2008 roku. W sobotę rano pakistańskie media podały informacje o zabiciu Polaka przez porywaczy. W niedzielę pakistańscy talibowie ujawnili nagranie wideo, na którym zarejestrowano egzekucję polskiego geologa. W poniedziałek szef MSZ Radosław Sikorski potwierdził, że polski inżynier został zamordowany.

pap, keb