44-letni górnik zginął w kopalni "Wieczorek"

44-letni górnik zginął w kopalni "Wieczorek"

Dodano:   /  Zmieniono: 
44-letni górnik zginął w katowickiej kopalni "Wieczorek". Został przysypany po zawale skał na poziomie 630 metrów. To druga śmiertelna ofiara w górnictwie w tym roku.

Jak poinformowała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach (WUG) Edyta Tomaszewska, do zawału doszło na poziomie 630 m Kopalni Węgla Kamiennego "Wieczorek" w Katowicach należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego.

"Zawał skał nastąpił podczas prac przygotowawczych w nowym wyrobisku. Przysypany został jeden górnik. W rejonie zagrożenia przebywało jeszcze sześciu pracowników - im nic się nie stało" - powiedziała Tomaszewska.

Zaraz po zawale, na miejscu ratownicy górniczy z "Wieczorka" rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Po odkopaniu ciała górnika, lekarz stwierdził jego zgon. 44-letni mężczyzna przepracował już w górnictwie 24 lata. Miał żonę, osierocił dwoje dzieci.

Do pierwszego wypadku w polskim górnictwie węgla kamiennego w tym roku doszło 14 stycznia w kopalni "Rydułtowy-Anna" w Rydułtowach. Ciało 20-letniego górnika znaleziono przy stanowisku obsługi przenośnika taśmowego 1000 metrów pod ziemią. Mężczyzna został zasypany transportowanym urobkiem.

W tym roku w polskich kopalniach węgla kamiennego miały już także miejsce dwa wypadki ciężkie i 276 wypadków lżejszych, w 49 z nich poszkodowani zostali pracownicy zewnętrznych firm usługowych.

W ub. roku w kopalniach węgla kamiennego zginęło 24 górników, a 19 odniosło ciężkie obrażenia. W 2007 r. śmiertelnych ofiar było 16, a ciężko rannych zostało 18 górników. Dane te obejmują zarówno górników zatrudnionych bezpośrednio w kopalniach, jak i w firmach usługowych.

ND, PAP