Odebranie przywilejów funkcjonariuszom PRL w Trybunale Konstytucyjnym

Odebranie przywilejów funkcjonariuszom PRL w Trybunale Konstytucyjnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Klub Lewicy oraz koła SdPl-NL i DKP złożyły do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy, która odbiera przywileje emerytalne funkcjonariuszom b. służb PRL, w tym UB i SB oraz członkom WRON.

Według autorów wniosku - Janusza Zemke (Lewica) i Jana Widackiego (DKP), znowelizowana w grudniu ub. roku ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin jest sprzeczna m.in. z art. 2 konstytucji, zgodnie z którym "RP jest "demokratycznym państwem prawa, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej".

Jak napisali wnioskodawcy, w ustawie potraktowano wszystkich b. funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL tak, jakby przed 1990 r. nie świadczyli oni jakiejkolwiek pracy. "Ustawa nie próbuje zrównać byłych funkcjonariuszy z innymi korzystającymi z powszechnego systemu emerytalnego (...), ale spycha ich do pozycji poniżej powszechnego systemu emerytalnego" - podkreślają autorzy wniosku.

Według nich, ustawa narusza również - wynikającą z artykułu 2 konstytucji - zasadę ochrony praw nabytych. Autorzy wniosku podkreślają też, że funkcjonariusze organów bezpieczeństwa PRL zatrudnieni po 1990 r. musieli pomyślnie przejść weryfikację. Zdaniem skarżących zakwestionowanie ustaleń komisji weryfikacyjnych podważa zasadę zaufania obywatela do państwa.

Ponadto, zdaniem wnioskodawców, ustawa narusza zasadę trójpodziału władzy na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. W uzasadnieniu wniosku do TK jego autorzy podkreślają iż "ustawodawca wymierzył zbiorową karę wszystkim osobom, które były funkcjonariuszami organów bezpieczeństwa przed 1990 rokiem". "W ten sposób Sejm i Senat wkroczyły w sferę władztwa publicznego konstytucyjnie zastrzeżoną dla organów władzy sądowniczej" - uważają wnioskodawcy.

Nowelizacja ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin zakłada naliczanie emerytur dla byłych oficerów służb PRL nie tak jak obecnie - według wskaźnika w wysokości 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 - lecz 0,7 proc. (tak jak za okres nieskładkowy, za okres składkowy wynosi on 1,3 proc.).

Przywileje za lata służby w PRL stracić mają także funkcjonariusze SB, którzy w 1990 r. zostali pozytywnie zweryfikowani i przyjęci do Urzędu Ochrony Państwa (np. szefowie UOP Gromosław Czempiński i Andrzej Kapkowski). Przywileje zachowaliby zaś ci funkcjonariusze SB, którzy pomagali opozycji demokratycznej, ale musieliby to udowodnić.

Zmniejszenie świadczeń obejmie funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL, które wymienia ustawa lustracyjna. Są to: cywilne i wojskowe służby specjalne od lipca 1944 do lipca 1990 roku.

Mieści się w tym zarówno UB, a potem SB oraz Informacja Wojskowa, a potem Wojskowa Służba Wewnętrzna i zarząd II Sztabu Generalnego, jak i służba wewnętrzna jednostek wojskowych MSW, zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza, Akademia Spraw Wewnętrznych oraz inne służby sił zbrojnych prowadzące "działania operacyjno- rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze". Zmiany nie dotyczą Milicji Obywatelskiej.

WRON - administrująca od grudnia 1981 r. do lipca 1983 r. stanem wojennym - składała się z 22 wyższych wojskowych (część już nie żyje). Szef WRON gen. Wojciech Jaruzelski - sądzony za bezprawne wprowadzenie stanu wojennego - dostaje obecnie 7 tys. zł emerytury "generalskiej" (nie korzysta z emerytury, jaka przysługuje mu jako b. prezydentowi RP z lat 1989-1990).

pap, keb

"Graś piorunochronem Tuska", czyli opozycja o Grasiu