Katowice: marsz bezdomnych i bezrobotnych

Katowice: marsz bezdomnych i bezrobotnych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ok. 150 osób bezdomnych, bezrobotnych i potrzebujących pomocy przeszło w 1-majowym pochodzie ulicami Katowic. Doroczny marsz przeciwko dyskryminacji i nierówności zorganizowało wspomagające najbiedniejszych Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne.
Sprzed siedziby towarzystwa, przy dźwiękach bębna, bezdomni przeszli na katowicki rynek, gdzie stworzona przez nich drużyna piłkarska rozegrała pokazowy mecz. Manifestanci maszerowali m.in. pod hasłami "Wasza obojętność to dla nas wyrok" oraz "Zróbcie nam miejsce w waszym życiu".

"Chcemy przywrócić dzień 1 maja dla obrony interesów osób najbardziej pokrzywdzonych w tym kraju, czyli bezdomnych. To święto zostało przed wielu latu zorganizowane właśnie dla obrony ludzi, którzy nie mieli swojego lobby - robotników, bezrobotnych, bezdomnych" - mówił szef Towarzystwa, a zarazem lider niemieckiej organizacji mniejszościowej Dietmar Brehmer.

"Ten marsz to także apel o to, by politycy naprawdę zajęli się losem ludzi, a nie walką między sobą i działaniem przeciwko społeczeństwu. Trzeba wyrównywać szanse. Dziś dziecko robotnika ma dużo mniejsze szanse życiowe niż dziecko profesora czy biznesmena" - dodał organizator marszu.

Uczestnicy manifestacji - jak mówili reporterom - nie liczą, że marsz może zmienić ich trudną życiową sytuację. Udział w nim traktują jednak jako okazję do pokazania, że są i że potrzebują wsparcia. Narzekali na rosnące ceny, brak pracy i perspektyw.

"Żyje się coraz ciężej, wszystko drożeje. Pracy znaleźć nie mogę, teraz jest jeszcze trudniej. Dobrze, że jeszcze są tacy, którzy nam pomagają" - mówiła 43-letnia bezrobotna, pani Ewa z Katowic. Inni manifestanci wspominali pochody z okresu PRL i przekonywali, że wówczas ludziom żyło się lepiej.

Jak mówił Brehmer, 1-majowy pochód bezdomnych i bezrobotnych ma też przypomnieć władzom o stosowanej w całej UE zasadzie subsydiarności. "Ona mówi, że inicjatywa społeczna powinna być faworyzowana, przed inicjatywami państwowymi czy samorządowymi" - powiedział szef Towarzystwa, wzywając do wsparcia organizacji pozarządowych, pomagających ubogim i potrzebującym.

Po pochodzie jego uczestnicy zjedli obiad w siedzibie Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego. Codziennie wydaje ono ok. 300-500 posiłków. Rocznie jest to ok. 150 tys. posiłków i ok. 30 tys. noclegów dla bezdomnych. Istniejące od 1989 r. stowarzyszenie prowadzi schronisko dla bezdomnych, noclegownię, ogrzewalnię oraz świetlicę środowiskową dla dzieci z rodzin najbardziej potrzebujących.

Na początku tego roku Towarzystwo utworzyło drużynę piłkarską osób bezdomnych, która pod koniec kwietnia wystartowała w Mistrzostwach Polski Osób Bezdomnych w Bydgoszczy, zajmując dziewiąte miejsce na 16 drużyn.

pap, keb