"To wielka kompromitacja osobista Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej" - ocenił Kurski w rozmowie z dziennikarzami.
Jego zdaniem, Tuskowi przeszkadzają robotnicy i "w ogóle polskie społeczeństwo". "Nie ucieknie się od problemów do Krakowa. Prawda o klęsce jego rządzenia dopadnie go również w Krakowie" - mówił poseł PiS.
Według Kurskiego, stoczniowcy zapowiadając protesty "nie przesadzają". Dodał, że to dzięki stoczniowcom Tusk może być obecnie premierem. "Należy im się szacunek, hołd, bo to jest ich święto, a nie święto elit" - podkreślił.
W ocenie polityka PiS, rząd powinien koordynować przebieg uroczystości z NSZZ "Solidarność", "tym związkiem, który wywalczył wolność".
Premier poinformował, że spotkanie szefów rządów krajów Grupy Wyszehradzkiej, które miało być częścią obchodów rocznicy 4 czerwca w Gdańsku zostanie zorganizowane w Krakowie. Argumentował, że - wobec zapowiedzi protestów stoczniowców - nie będzie w stanie zagwarantować bezpieczeństwa uczestnikom spotkania.
ND, PAP