Schetyna: to wielkie polsko-ukraińskie święto

Schetyna: to wielkie polsko-ukraińskie święto

Dodano:   /  Zmieniono: 
To wielkie polsko-ukraińskie święto. Zaprezentowaliśmy bardzo dobrą ofertę. UEFA to doceniła i zorganizujemy ME 2012 warte zapamiętania. Wszystko na nowych obiektach - powiedział wicepremier Grzegorz Schetyna, minister spraw wewnętrznych i administracji.

Wicepremier przyznał, że cieszy go zwycięstwo czterech polskich miast: Warszawy, Wrocławia, Gdańska i Poznania, ale jednocześnie żałuje, że odpadły Kraków i Chorzów. Zaznaczył, że rozpoczęte w tych miastach projekty związane z EURO 2012 zostaną dokończone. "To nie jest tak, że te miasta odpadły i znikają. Dla tych miast nic się nie kończy" - mówił Schetyna.

Pytany, czy Kraków i Chorzów mogą jeszcze walczyć o ME, Schetyna powiedział, że walka jeszcze trwa i trzeba się starać do końca. "Myślę, że wciąż mamy szansę na rozegranie ME w sześciu polskich miastach. Jednocześnie życzę Ukraińcom jak najlepiej, ale projekt jest jeszcze otwarty" - mówił Schetyna.

Prezydent Europejskiej Unii Piłkarskiej Michel Platini ogłosił, że  mecze Euro 2012 rozegrane zostaną w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu oraz Kijowie. Trzy inne ukraińskie miasta - Charków, Lwów i Donieck mają czas do  30 listopada na nadrobienie zaległości. Chodzi nie tylko o poszczególne stadiony, ale i infrastrukturę, transport oraz zakwaterowanie.

Według Schetyny, UEFA przyznając ME czterem polskim miastom doceniła nasze dwuletnie starania i wielką pracę, jaka została wykonana. "Zakończył się pierwszy etap, ale przed nami kolejne, być może trudniejsze" - mówił wicepremier. Podkreślał, że jest przekonany, że ze wszystkim zdążymy na czas.

"Zdążymy z hotelami, stadionami, lotniskami, ze wszystkim niezbędnym do  rozegrania mistrzostw. Czy to będzie dopięte na ostatni guzik, tego nie wiem, z  pewnością się postaramy, ale zdążymy" - mówił minister spraw wewnętrznych i  administracji.

"To mogą być mistrzostwa, jakich jeszcze nie było. Stajemy przed ogromną szansą zorganizowania czegoś wyjątkowego" - mówił Schetyna. Dodał, że ME w  Polsce cieszą go nie tylko jako wrocławianina, Polaka, ale i jako kibica, i  dlatego też przynajmniej jeden mecz zamierza obejrzeć na trybunach. Być może nawet - zastanawiał się Schetyna - będzie to mecz polskiej drużyny o miejsce na  podium.

"Marzy mi się podium. Polscy piłkarze nie mogą zawieść" - dodał na koniec wicepremier.

ND, PAP