Omówienie eurowyborów przez PiS - jeszcze w czerwcu

Omówienie eurowyborów przez PiS - jeszcze w czerwcu

Dodano:   /  Zmieniono: 4
Jeszcze w czerwcu Prawo i Sprawiedliwość omówi wyniki wyborów do europarlamentu - zapowiada rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. Jak mówi, konkretna data nie została jeszcze wyznaczona.

Szef sztabu wyborczego PiS Marek Kuchciński ma opracować sprawozdanie z  kampanii.

Podsumowanie - jak powiedział Błaszczak - ma ułatwić opracowanie strategii przed przyszłorocznymi wyborami - prezydenckimi i  samorządowymi.

"Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, nic groźnego, nic sensacyjnego. Jest taki obyczaj, że omawiamy kampanie wyborcze. Tak było też w 2007 r." - dodał.

Pytany o list skierowany przez prezesa PiS do osób, które startowały w  eurowyborach z rekomendacji partii, Błaszczak powiedział, że była to przede wszystkim forma podziękowania za ich ciężką pracę.

Według "Rzeczpospolitej", Jarosław Kaczyński napisał w nim m.in., że choć wszyscy zaangażowani w kampanię wywiązywali się ze swoich obowiązków, to  konieczne jest wyciągnięcie wniosków z kampanii i przeanalizowanie, które z jej punktów nie przyniosły efektu.

W mediach pojawiły się w ostatnich dniach doniesienia o powyborczych rozliczeniach w PiS.

W poniedziałek Zbigniew Ziobro, który z najlepszym wynikiem w PiS zdobył mandat europosła, w wywiadzie dla radiowych "Sygnałów Dnia" powiedział m.in.: "być może osoby, które odpowiadają za sferę przekazu, komunikacji po stronie PiS powinny podjąć pewną refleksję i może odsunąć się, może powinny być i nowe osoby też zaangażowane do tej bardzo ważnej sfery działalności w każdej formacji politycznej".

Wypowiedź ta wywołała liczne komentarze na temat możliwego rozłamu w PiS. J. Kaczyński skomentował, że Ziobro powinien skoncentrować się na nauce języków obcych.

Prezes partii wysłuchał wyjaśnień Ziobry i zapoznał się z tekstem jego wypowiedzi. W środę na wspólnej konferencji z byłym ministrem sprawiedliwości Kaczyński zapewnił, że nie ma między nim a Ziobrą "żadnych różnic, ani żadnych napięć, które by miały prowadzić do jakiegoś rozłamu". Jak wyjaśniał, zalecenie o nauce języków obcych, nie było niczym złym, a podobne sugestie dostali wszyscy eurodeputowani, "którzy nie mają pełnej kompetencji w tym zakresie".

Pytany o odejście Mirosławy Masłowskiej, J.Kaczyński wyraził nadzieję, że  zmieni ona zdanie i wróci do PiS. Ziobro mówił, że "informacje, które pojawiły się w mediach po jego wypowiedzi, całkowicie odbiegały od intencji i słów tam wypowiedzianych".

ND, PAP