Oskarżony o dokonanie tych czynów, b. strażnik Damian Ciołek, został w listopadzie 2008 r. skazany na karę dożywotniego więzienia.
Do tragicznych zdarzeń doszło 26 marca 2007 r. Trzech policjantów przyjechało wtedy do więzienia po jednego z aresztantów. Strażnik stojący na wieżyczce przy głównej bramie więzienia, bez powodu ostrzelał pojazd z kałasznikowa.
"Śledztwo zostało przedłużone po uzyskaniu opinii biegłego. Po zapoznaniu się z nią, pełnomocnik pokrzywdzonych złożył wniosek o jej uzupełnienie. Z tego powodu czas trwania śledztwa przedłużono o miesiąc" - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak.
Prokuratorskie śledztwo ma wyjaśnić, czy funkcjonariusze prawidłowo wykonywali swoje obowiązki w trakcie zdarzenia w sieradzkim więzieniu.
Jak podkreślił Walczak, przedmiotem prokuratorskich czynności jest też wyjaśnienie "prawidłowości postępowania związanego z przebiegiem całej służby strażnika, nie tylko w dniu zdarzenia".
Do tej pory przesłuchano w śledztwie kilkadziesiąt osób - policjantów, funkcjonariuszy służby więziennej, negocjatorów, obsługę karetek ratunkowych przybyłych na miejsce.
PAP