Pielęgniarki strajkowały - pacjent zmarł

Pielęgniarki strajkowały - pacjent zmarł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Adam Jagielak / Wprost
Podczas dwugodzinnego strajku zorganizowanego w piątek przez pielęgniarki radomskiego Szpitala Specjalistycznego zmarł jeden z pacjentów. Prokuratura rejonowa rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie.
W ramach protestu pielęgniarki odeszły od łóżek chorych na dwie godziny, między 8 a 10. W tym czasie jeden z pacjentów oddziału dializ, który nie został poddany zabiegowi zmarł. Zdaniem prokuratury winę za śmierć pacjenta ponoszą dwie pielęgniarki z nocnej zmiany, które nie przygotowały do zabiegów sprzętu przeznaczonego do dializowania pacjentów.

- Prawdopodobnie pielęgniarki z nocnej zmiany były przekonane, że skoro ich koleżanki nie podejmą rano pracy, to one nie muszą dopełnić wszystkich obowiązków - wyjaśnia Robert Czerwiński, prokurator rejonowy, który zajmuje się sprawą. Dwóm odpowiedzialnym za to pielęgniarkom zostaną postawione zarzuty. Grozi im nawet do 5 lat więzienia.

Strajkujące w Radomiu pielęgniarki domagały się m.in. podwyżki o 600 zł brutto dla każdej pielęgniarki. Mimo mediacji przedstawiciela Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej nie doszły do porozumienia z dyrektorem szpitala. Dyrektor Andrzej Pawluczyk tłumaczył, że nie może się zgodzić na podwyżki ponieważ szpital ponosi obecnie straty w wysokości miliona złotych miesięcznie.

TVN24.pl. PAP, arb