"Zostałem źle zrozumiany"
W oświadczeniu Czuma podkreślił, że jego wypowiedzi zostały źle zrozumiane: "Sprawa tzw. afery hazardowej została skierowana do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Niezależni prokuratorzy będą dążyli do wyjaśnienia tej sprawy zgodnie ze swoją wiedzą i z gwarancją niezależności. Jestem jak najdalszy od ingerencji w ich pracę". Dodał, iż "jest przekonany, że o ewentualnej winie będzie mógł zadecydować niezawisły sąd, na podstawie rzetelnej pracy niezależnych prokuratorów".
Afera hazardowaWedług zeszłotygodniowych doniesień "Rzeczpospolitej" politycy PO Mirosław Drzewiecki i Zbigniew Chlebowski próbowali dokonać w nowelizacji tzw. ustawy hazardowej zmian korzystnych dla zajmującej się hazardem branży. Obaj, w porozumieniu z biznesmenami Ryszardem Sobiesiakiem i Janem Koskiem, mieli zabiegać o skreślenie zapisu o dopłatach wprowadzanych dla właścicieli kasyn i salonów gier. Na tej zmianie Skarb Państwa miał stracić nawet 469 milionów złotych. W związku z ujawnieniem sprawy przez "Rzeczpospolitą" Chlebowski stracił funkcję szefa klubu PO i stanowisko przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Z kolei Drzewiecki podał się do dymisji, która została przyjęta przez premiera.
PAP, arb