Wybór Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Kamiński jest w siódmym niebie, bo stoi przed nadzwyczaj przyjemną dla niego perspektywą – albo zostanie męczennikiem, albo będzie miał szansę pogrążyć Platformę.
"CBA nie pęka" – powiedział dziś Kamiński, któremu nie brakuje dobrego samopoczucia, mimo zarzutów, które usłyszał. Wśród nich prokurator wymieniła m. in nadużycie uprawnień oraz kierowanie niezgodnymi z prawem czynnościami operacyjnymi.

Jednak siła zarzutów postawionych Mariuszowi Kamińskiemu w rzeszowskiej prokuraturze może nie mieć większego znaczenia dla jego dalszego trwania na stanowisku. Usunięcie szefa CBA byłoby bowiem dla Platformy trudne z powodów wizerunkowych – może zostać odebrane przez opinie społeczną jak odwet na tym, który nakrył polityków PO na niecnych występkach. Poza tym, jeśli Donald Tusk pozbawi funkcji Kamińskiego, uczyni go męczennikiem, ale i pozostawi badanie „afery hazardowej" wyłącznie prokuraturze. A wówczas nie będzie ucieczki przed komisją śledczą. Jeśli natomiast Kamiński pozostanie na czele CBA, sprawę afery będą wyjaśniać równolegle i prokuratura, i CBA pod wodzą polityka PiS, co może być dobrym argumentem w rękach Platformy przeciwko stworzeniu komisji śledczej. Dlatego pozostawienie Mariusza Kamińskiego  na czele CBA może być na rękę partii Tuska.