Kamiński odwoła się od decyzji ABW

Kamiński odwoła się od decyzji ABW

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Kamiński (fot. A. Jagielak /Wprost) 
ABW podjęła decyzję o odebraniu certyfikatu bezpieczeństwa byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Agencja obawia się, że "będąc podejrzanym o popełnienie przestępstwa zagrożonego kara pozbawienia wolności, może być podatny na wywieranie presji". W związku z tym, aby nie narażać na szwank bezpieczeństwa państwa, Kamiński straci dostęp do informacji niejawnych. - To bulwersujące - twierdzi Kamiński i zapowiada, że będzie się odwoływał.
ABW wszczęło postępowanie wobec Kamińskiego 12 października. Wcześniej, 6 października, Kamiński usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie zarzuty dotyczące m.in. nadużycia władzy i posługiwania się przez Biuro sfałszowanymi dokumentami w sprawie tzw. afery gruntowej. Gdyby zarzuty te się potwierdziły, Kamińskiemu grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności. To właśnie ewentualna kara skłoniła ABW do odebrania Kamińskiemu certyfikatu. Agencja obawia się, że Kamiński na którym ciążą zarzuty, może być "podatny na wywieranie presji" przez osoby trzecie, którym mógłby zdradzić tajemnice państwowe. Ponadto ABW stwierdziła "powtarzające się przypadki naruszania przez samego Mariusza Kamińskiego jak i podległych mu funkcjonariuszy CBA, przepisów dotyczących informacji niejawnych, powodujących poważne zagrożenie dla ich ujawnienia osobom nieuprawnionym".

Graś: to standardowa procedura

Informację o odebraniu Kamińskiemu certyfikatu potwierdził rzecznik rządu Paweł Graś. Podkreślił, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma prawny obowiązek odebrania takiego certyfikatu wszystkim funkcjonariuszom, na których ciążą zarzuty prokuratorskie. - Jak we wszystkich tego typu przypadkach, rutynowo, w momencie postawienia przez prokuraturę zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu ABW wszczęła procedurę wstrzymania certyfikatu dostępu do informacji niejawnych, i tak się stało - powiedział Graś.

Kamiński: to skandal

- Najbardziej bulwersujące jest uzasadnienie, że należy mi odebrać certyfikat, bo będę ulegał wpływom. Czyim? Prokuratorów i sędziów - pyta retorycznie Kamiński. Były szef CBA zapowiedział, że odwoła się od decyzji, która jego zdaniem nie ma żadnego uzasadnienia.

TVN24, arb