Giersz chce rozmawiać ze światem piłkarskim

Giersz chce rozmawiać ze światem piłkarskim

Dodano:   /  Zmieniono: 
O sposobach wyjścia z kryzysu, jaki ogarnął polski futbol dysktowano w Poznaniu. W debacie uczestniczyli m.in. minister sportu i turystyki Adam Giersz, były kurator PZPN Robert Zawłocki oraz przedstawiciele lokalnego środowiska piłkarskiego.

Organizatorem spotkania było Koło Naukowe Prawa Sportowego Uniwetsytetu im. Adama Mickiewicza i Robert Zawłocki, jeden z autorów nowej ustawy o sporcie kwalifikowanym. "Wszyscy jesteśmy zgodni, że sytuacja w polskim futbolu jest zła. Różnimy się tylko sposobami wyjścia z kryzysu" - mówił Zawłocki.

Giersz przyznał, że chce rozmawiać z całym środowiskiem piłkarskim i słuchać opinii oraz rad ze wszystkich stron. "Nikt nie jest zadowolony z pozycji naszego futbolu. Często ta dyskusja na ten temat sprowadza się do rozmowy o personaliach, kto ma być prezesem, a kto selekcjonerem. Tymczasem piłka nożna wymaga zmian systemowo-organizacyjnych. Cały czas staramy się wyplenić korupcję, która jeszcze przez kilka lat będzie ciągnęła się za nami" - mówił Giersz.

"Często oczekuje się ode mnie, czy od rządu zmian w PZPN. Rząd, zgodnie z zasadami demokracji, respektuje autonomię związków sportowych. W nowej ustawie ingerencja państwa w sport została ograniczona wręcz do minimum. Ja natomiast chcę wspierać wszelkie inicjatywy, które będą prowadziły do odnowy w polskiej piłce nożnej" - dodał minister.

Krytycznie do regionalnych związków piłki nożnej odniósł się Michał Gniatkowski, były działacz Wielkopolskiego ZPN. W ubiegłym roku przegrał ze Stefanem Antkowiakiem wybory o fotel prezesa WZPN.

"Związki regionalne nie zauważyły, że świat się zmienia, piłka nożna się zmienia. W związkach wciąż jest przerost formy nad treścią. Gdy postulowałem reformy, po przegranych wyborach mi i innym młodym ludziom, których przyciągnąłem do związku podziękowano. A tymczasem słyszy się, że młodzi nie chcą działać w strukturach związku" - mówił Gniatkowski.

Źródła kryzysu nie tylko futbolu, ale także całego sportu upatrywano przede wszystkim w złym systemie szkolenia młodzieży, a także w fatalnej infrastrukturze.

"Regionalne związki piłki nożnej są stowarzyszeniami. My organizujemy rozgrywki, ale nie budujemy boisk, nie poprawimy infrastruktury. Bo na to nie mamy środków. Tymczasem w Poznaniu mamy 11 płyt, na których można rozgrywać mecze i 119 drużyn. A kiedy i gdzie mają one jeszcze trenować" - pytał dyrektor sportowy WZPN Mirosław Jankowski.

Prowadzący dyskuję Zawłocki zachęcał młodych ludzi do angażowania się w działalność w sporcie. "Próbujcie podejmować działalność w klubach. To kluby wybierają delegatów na zjazd. Jest to praktycznie jedyna droga, żeby przejąć władzę" - podsumował Zawłocki.

pap, keb