Poseł PiS otwiera muzeum PRL

– Na pomysł otwarcia muzeum wpadłem przed jedną z rocznic stanu wojennego, gdy pracowałem nad rekonstrukcją ówczesnych wydarzeń. Okazało się, że nigdzie nie można znaleźć starych koksowników. Wszyscy wyrzucili je na śmietnik. Uznałem, że trzeba zachować pamiątki minionej epoki dla potomnych, zanim zupełnie zniszczeją – mówi poseł PiS. I dodaje, że otwarcie muzeum może nastąpić 1 maja lub 22 lipca przyszłego roku w Kaliszu albo pobliskim Opatówku. 

Warszawa  z '63 roku, Frania i podróbki dżinsów 

Co wejdzie w skład muzeum? Głównie eksponaty zgromadzone przez samego Rogackiego, który słynie ze swojego kolekcjonerskiego hobby. Poseł ma wśród swoich zdobyczy  m.in. zabytkowe samochody, w tym Warszawę z 1963 roku i o cztery lata młodszą syrenę 104 (tzw. model kurołap z drzwiami otwieranymi do przodu). Na tych zabytkach jednak poseł nie chce poprzestać i w związku z otwarciem muzeum ogłosił zbiórkę dodatkowych eksponatów, tak, by na wystawie nie znalazły się wyłącznie samochody. Rogacki ma plan, aby pokazać wszystkie najbardziej charakterystyczne przedmioty minionej epoki, m.in. pralkę Franię, farelkę, saturator, radio Taraban, telewizor Rubin, podróbki dżinsów, polskie komiksy i buty Relaksy. A to wszystko ma zostać przedstawione w sposób interaktywny.

- Dlatego przed wejściem chcę ustawić manekiny, by zwiedzający mogli postać przez chwilę w kolejce, nawet tej fikcyjnej – ujawnia. Wewnątrz muzeum poseł chce urządzić jeden z pokoików na wzór gabinetu prezesa Ochudzkiego z filmu „Miś", w innym zamontować mównicę z przyciskiem do odtwarzania nagranych oklasków, a zamiast księgi pamiątkowej zwiedzający będą mogli wpisać się do książki skarg i zażaleń. Do ich dyspozycji będą też komputery ZX 81 i Commodore 64. W przyszłości obok muzeum ma powstać bar mleczny i hotelik z epoki.

tvp.info.pl, dar