Palikot: Tusk będzie kandydował, nad czym ubolewam

Palikot: Tusk będzie kandydował, nad czym ubolewam

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co pewien czas ktoś coś wrzuca: a to Rostowski na premiera albo Nowak na szefa partii. Jest głód tego typu sensacji. Pewne jest jednak to, że to Tusk będzie kandydował na prezydenta, nad czym ubolewam. A czy Schetyna na premiera? Poczekajmy do lutego - mówił w RMF FM wiceszef klubu parlamentarnego PO Janusz Palikot.
Palikot  zdementował ostatnie doniesienia WPROST, które ustaliło, że wiceprzewodniczący PO zatrudnił sobie ochroniarza ponieważ przestraszył się pogróżek Radia Maryja. - Ja od 10 lat jeżdżę kierowcą, który spełnia też funkcję ochroniarza - zapewnił poseł w RMF FM. - Szofer woził mnie jeszcze kiedy był przedsiębiorcą i nie miał nic wspólnego z polityką - zapewnił poseł, który podkreślił, że nieprawdą jest, iż zatrudnił dodatkową ochronę. - Ludzie, którzy kiedyś pracowali, pracują teraz - tłumaczył. - Ale powiem szczerze, że od pół roku mam mniej takich ( gróźb - przyp. red.) incydentów. To rok temu był taki okres trochę napięcia, gdzie jak spotykałem ludzi z tego środowiska, to tak trochę wyczuwałem pewien rodzaj presji. Teraz tego nie widzę - zapewnił Palikot. - Być może kłopoty finansowe Radia Maryja sprawiają, że zajmują się zbieraniem datków, a nie prześladowaniem Palikota - zastanawiał się szef komisji "Przyjazne Państwo". 

CZYTAJ WIĘCEJ: GORYL CHRONI PALIKOTA PRZED MOHERAMI

"Na półmetku 40 proc. poparcie, to sukces"

Wiceprzewodniczący PO podsumował również dwa ostatnie lata rządów PO jako pasmo sukcesów. Nie zgodził się także z opinią, że podsumowania Platformy na półmetku wypadają dla niej niekorzystnie. Podkreślił, że czterdziestoprocentowe poparcie to sukces. Wyliczył również wiele osiągnięć rządu i wytkną PiS-owi próby "wmanewrowania PO w niekorzystne notowania". - Jest reforma, w którą chce nas wciągnąć opozycja, żebyśmy ją teraz przedstawili, nie wygrali wyborów prezydenckich albo nie wygrali wyborów parlamentarnych i dalej będziemy w tym samym klinczu - powiedział poseł komentując reformę, którą od dwóch lat obiecuje minister pracy. - Po pierwsze, jeśli chodzi o emerytury, to złożyliśmy cały pakiet reform. Jedną z tych reform tylko udało się wprowadzić, ponieważ poparło SLD odrzucenie weta prezydenta - tłumaczył Palikot. I dodał: "To co się dało zrobić to: Orliki, stadiony, Euro 2012, rozpoczęcie budowy dróg, wycofanie wojsk z Iraku, uzawodowienie armii, wykorzystanie środków europejskich, częściowa reforma oświaty, częściowa reforma służby zdrowia. To, co się udało zrobić mimo weta i takiej tandetnej opozycji, zrobiliśmy" - wymieniał Palikot.  Dlatego też, w jego opinii, PO musi wygrać wybory i prezydenckie, i parlamentarne, żeby w latach 2011-2012 dokonać reszty planowanych zmian. Ocenił również, że obecnie przedstawianie planów reform jest bezsensowne, gdyż "z pewnością spotkają się one z prezydenckim wetem".

Spór pomoże partii

Poseł z Lublina ocenił, że relacje pomiędzy byłym wicepremierem Grzegorzem Schetyną a Donaldem Tuskiem przysporzą partii wiele dobrego. Ponieważ w jego zdaniem "taki rodzaj napięcia, nawet w umiarkowanych granicach też będzie służył partii, bo nie ma nic gorszego niż kult jednostki". Palikot zdradził również, że obaj panowie pogodzili się po długiej rozmowie, którą odbyli na piątkowym spotkaniu. Nie chciał się jednak wypowiadać na temat przyszłości partii, zaznaczył tylko że wszystko wskazuje na to, że premier Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich. Jednak zalecił, by zachować wstrzemięźliwość w tego typu spekulacjach.  - Co pewien czas ktoś coś wrzuca z niby jakiegoś nieformalnego źródła. Ponieważ jest głód takiego typu sensacji, to to się bardzo szybko rozwija. Ja uważam, że trzeba poczekać do lutego w tych wszystkich analizach wewnętrznych - podkreślił.

RMF FM,