Czuma wciąż na czele komisji śledczej

Czuma wciąż na czele komisji śledczej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja śledcza ds. nacisków nie wyłączyła przewodniczącego Andrzeja Czumy z PO ze swojego składu. Wniosek o wykluczenie Czumy - który jest szefem komisji - złożyła Marzena Wróbel z PiS. Wniosek poparło 2 posłów PiS, przeciwko było dwóch posłów PO i jeden poseł PSL. W głosowaniu nie mógł wziąć udziału ze względów zdrowotnych przedstawiciel SLD Krzysztof Matyjaszczyk. Nad wnioskiem w swojej sprawie nie głosował również sam Czuma.
PiS zarzucało Czumie, że jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny był przełożonym przedstawicieli rzeszowskiej Prokuratury Okręgowej, która postawiła zarzuty byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. W związku z tym, zdaniem posłów PiS, Czuma nie powinien brać udziału w dzisiejszym przesłuchaniu szefa CBA.

Tajemnicza narada i konflikt interesów

Posłanka PiS Marzena Wróbel przywoływała też doniesienia, że 25 sierpnia odbyła się w Warszawie "tajemnicza narada" z udziałem prokuratorów z Rzeszowa w Prokuraturze Krajowej, a niedługo potem Kamińskiemu zostały postawione zarzuty. Wróbel uzasadniając wniosek powiedziała, że gdyby Czuma uczestniczył w pracach komisji, "zachodziłby konflikt interesów".

Andrzej Czuma odpowiedział, że to kolejny wniosek o jego wykluczenie, w którym są podawane "te same okoliczności". Czuma zaznaczył, że prokurator generalny nie jest stroną procesową i nie nadzoruje bezpośrednio postępowań przygotowawczych. Dodał, że nic nie wie na temat narady prokuratorów 25 sierpnia.

O czym rozmawiał Czuma z Olewińskim?

Z kolei poseł PiS Arkadiusz Mularczyk pytał Czumę czy jest prawdą, że spotykał się jako prokurator generalny z Bogusławem Olewińskim, który w prokuraturze rzeszowskiej prowadził sprawę o posługiwanie się przez agentów CBA nielegalnymi dokumentami w tzw. aferze gruntowej. - Z czyjej inicjatywy? Co było przedmiotem rozmowy? Jakie były efekty rozmowy? - dociekał Mularczyk.

Czuma wytłumaczył posłom, że wezwał Olewińskiego po tym, jak Mariusz Kamiński zwrócił się do niego z pismem, w którym zaznaczył, że niektórzy prokuratorzy skarżą się, że są na nich wywierane naciski. Czuma dodał, że całą sprawę przekazał do Prokuratury Krajowej, sam nie podjął w tej kwestii żadnej decyzji.

PAP, arb