Komisja nie przesłuchała byłego szefa CBA. Kamiński: szkoda

Komisja nie przesłuchała byłego szefa CBA. Kamiński: szkoda

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja śledcza ds. nacisków przełożyła zaplanowane na czwartek przesłuchanie byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego do czasu, aż zapozna się ze wszystkimi materiałami, które w ostatnim czasie przesłała komisji prokuratura.
Wniosek o przełożenie przesłuchania Kamińskiego złożył poseł PO Robert Węgrzyn. - Kiedy podejmowaliśmy decyzję o zaproszeniu Kamińskiego na posiedzenie komisji nie mieliśmy kompleksowej wiedzy, pojawiły się nowe okoliczności - argumentował Węgrzyn. Podkreślił, że chodzi m.in. o uzasadnienie zarzutów, jakie prokuratura w Rzeszowie przedstawiła Kamińskiemu. Wniosek poparli posłowie PO i PSL. Przeciw była dwójka posłów PiS.

Kamiński: jestem do dyspozycji

Mariusz Kamiński stwierdził, że jest bardzo rozczarowany decyzją komisji. Zapewnił jednocześnie, że jest gotów stawić się przed komisją śledczą w każdej chwili. - Jestem bardzo rozczarowany. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że tak naprawdę raport końcowy z prac komisji śledczej powstał, zanim jeszcze po raz pierwszy ta komisja się spotkała - powiedział Kamiński.

"Chciałem powiedzieć prawdę"

Kamiński zwrócił uwagę, że zeznając przed komisją, może przedstawić swoje stanowisko opinii publicznej. - Zależy mi, żeby stawać przed opinią publiczną i przekazać jej jak najwięcej prawdziwych informacji o wydarzeniach, w których brałem udział. Jest mi przykro, że dzisiaj nie będę mógł przekazać bardzo wielu ciekawych i istotnych informacji - zaznaczył Kamiński.

Komisji nie zależy na prawdzie

Pytany, czy uważa, że przełożenie przesłuchania wynika z tego, że któryś z członków komisji boi się informacji, jakie może ujawnić, Kamiński powiedział: - Tak tego nie interpretuję. Ale moim zdaniem ta komisja nie szuka prawdy, jest to miejsce dosyć brutalnej areny walki politycznej i nie o prawdę tu chodzi, a o jej przegłosowanie.

PAP, arb