Nałęcz prosi SLD: wystawmy jednego kandydata

Nałęcz prosi SLD: wystawmy jednego kandydata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kandydat na prezydenta Partii Demokratycznej i SdPl Tomasz Nałęcz zwrócił się do delegatów na Konwencję SLD o wystawienie wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich przez całą lewicę i centrum. W tej sprawie Nałęcz wystosował list do uczestników Konwencji.
"Świadom, jak ważne miejsce zajmujecie na polskiej lewicy, zwracam się do Was z ręką wyciągniętą do zgody. Przyjmijmy wspólny plan wyłonienia jednego, wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich. Zbudujmy szeroką, centrolewicową konfederację, silną naszą różnorodnością" - napisał Nałęcz w liście do delegatów kongresu SLD. Polityk chce, by "do ostatecznej, decydującej rozgrywki z reprezentantami prawicy" w wyborach prezydenckich stanął tylko jeden kandydat, "wskazany w swoistych prawyborach przez wszystkich zwolenników lewicy i centrum".

Napieralski: nasz kandydat będzie najlepszy

Szef SLD Grzegorz Napieralski pytany o list Nałęcza powtórzył, że Sojusz na sobotniej konwencji wybierze bardzo dobrego kandydata, który - jego zdaniem - "ma wielkie szanse zmienić scenę polityczną". - Nie będzie podziału PO-PiS, ale podział prawica i lewica - dodał szef Sojuszu. Wszystko wskazuje na to, że kandydatem SLD na prezydenta będzie Jerzy Szmajdziński. Nałęcz przekonuje jednak w liście do delegatów na Konwencję, że wyłonienie wspólnego kandydata na prezydenta przez całą lewicę i centrum położy fundament pod "współdziałanie w wyborach samorządowych i parlamentarnych". "Tylko łącząc siły całej lewicy i centrum mamy szansę wygrania wyborów prezydenckich, samorządowych i parlamentarnych. A zgoda, która nas połączy, stanie się przykładem dla całego naszego kraju, dziś bezsensownie i coraz bardziej targanego bezlitosną wojną toczoną przez Platformę i PiS" - przekonuje profesor.

PAP, arb