Żołnierze wnieśli trumnę do katedry, gdzie rozpoczęło się czuwanie. Hołd zmarłemu będzie można oddawać do godz. 20, kiedy rozpocznie się msza żałobna w intencji Przemysława Gosiewskiego. Będzie jej przewodniczył biskup pomocniczy diecezji kieleckiej Marian Florczyk. Osoby, dla których zabraknie miejsca w świątyni, będą mogły obejrzeć transmisję mszy św. na telebimie, który stanie na placu przy katedrze.
Przemysław Gosiewski ma być pochowany w środę o godz. 16 w Warszawie na Powązkach Wojskowych. Msza żałobna zaplanowana jest na godz. 14.30 w warszawskim kościele pw. Wszystkich Świętych przy Placu Grzybowskim. Gosiewski pochodził z Pomorza, ale związany był z regionem świętokrzyskim. Organizował struktury PiS w tym województwie. W wyborach parlamentarnych w 2007 r. Gosiewski uzyskał w okręgu świętokrzyskim najlepszy indywidualny wynik - 138 405 głosów.
Na łamach tygodnika "Wprost" Przemysława Gosiewskiego wspomina Robert Mazurek: "Słowo „pracowity" powinno się stopniować: pracowity – pracowitszy – Gosiewski. Ten człowiek naprawdę nie znał umiaru. – Zerknąłem kiedyś w jego kalendarz. Dziesiątki spotkań codziennie, wszystko poustawiane na tygodnie naprzód. Mógłby prowadzić zajęcia z zarządzania czasem – przekonywał mnie kilka lat temu jeden z posłów PiS. A Paweł Kowal śmiał się: – Chyba wie, że mieszkam koło Sejmu, bo dzwoni do mnie o 15.00 w sobotę, gdy jem obiad z rodziną, i mówi „Wpadnij za 10 minut". Dla niego to oczywiste, że mogę przyjść".
Przeczytaj całe wspomnienie o Przemysławie Gosiewskim w artykule "Pracowity-pracowitszy-Gosiewski", który ukazał się w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".
PAP, arb