Bielan: Kaczyński rozważa debatę z rywalami. Kidawa-Błońska: niczego nie wykluczamy

Bielan: Kaczyński rozważa debatę z rywalami. Kidawa-Błońska: niczego nie wykluczamy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Bielan z PiS zadeklarował, że sztab Jarosława Kaczyńskiego rozważa możliwość debaty czterech najpoważniejszych kandydatów na prezydenta. Sztab Bronisława Komorowskiego jest otwarty na rozmowy w sprawie debat - odpowiada Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka sztabu Komorowskiego.
Adam Bielan tłumaczył, że debata czterech kandydatów "to jedno z kryteriów, które można by zastosować". Dodał, że ma na myśli przedstawicieli "czterech ugrupowań, które mają reprezentację w parlamencie, których partie przekroczyły próg wyborczy w ostatnich wyborach do parlamentu krajowego". Bielan dodał, że PiS "bardzo poważnie" rozważa ten pomysł. - Problem przy organizacji takiej debaty raczej leży w sztabie Bronisława Komorowskiego, niż naszym - dodał.

Według Bielana, debata z udziałem wszystkich kandydatów na prezydenta mogłaby jedynie "zrodzić chaos", a wyborcy "niewiele by z tego zrozumieli". W jego przekonaniu debata powinna być zorganizowana "na jakimś neutralnym terytorium". - Może media publiczne byłyby dobrym miejscem - powiedział.

Rzecznik sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, Małgorzata Kidawa-Błońska, odnosząc się do wypowiedzi Bielana, powiedziała, że to zupełnie nowa propozycja. - Do tej pory sztab Jarosława Kaczyńskiego twierdził, że chce debaty z jednym kandydatem - Bronisławem Komorowskim. To jest zupełnie nowa propozycja, która na pewno zostanie przez nas rozważona. Przypominam jednak, że na tym etapie ustalaliśmy debatę Kaczyński-Komorowski - powiedziała Kidawa-Błońska. Zapewniła jednocześnie, że sztab Komorowskiego jest otwarty na rozmowy w sprawie debat. - Chodzi o to, żeby wszyscy kandydaci byli zgodni, chociaż nie rozumiem, skąd ta zmiana ze strony sztabu Kaczyńskiego" - zaznaczyła.

Z kolei Stanisław Żelichowski z PSL przypomniał, że debatę z udziałem czterech kandydatów proponował prawie miesiąc temu. - Złożyłem propozycję wszystkim klubom, na razie podjął tę propozycję tylko Grzegorz Napieralski, ale wczoraj rozważał pan prezes Jarosław Kaczyński - tłumaczył Żelichowski. - Tych czterech kandydatów w jakiś sposób zostało zweryfikowanych, ponieważ ich partie są w parlamencie, zdobyli określone wsparcie społeczne - uważa. Jak dodał, PSL jest otwarty na propozycje jeśli chodzi o kwestię miejsca debaty.

Marek Siwiec z SLD, pytany o pomysł takiej debaty, powiedział, że "skoro jest kandydatów tylu, ilu jest, powinno zostać rozsądnie to towarzystwo podzielone, tak żeby każdy z nich miał prawo się wypowiedzieć". Jego zdaniem, to kwestia organizacji. - My chcemy tej debaty, my się od początku domagamy - przypomniał Siwiec. Jego zdaniem, kandydaci "w ogóle się ze sobą nie konfrontują".

PAP, arb