Klich: żołnierze mają swoje prawa, ale mają i obowiązki

Klich: żołnierze mają swoje prawa, ale mają i obowiązki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Każda rezygnacja ze służby w wojsku będzie rozpatrywana indywidualnie, żołnierze mają swoje prawa, ale armia i MON również je ma - oświadczył minister obrony Bogdan Klich.
Klich odniósł się w ten sposób do informacji o wnioskach o zwolnienie ze służby, złożonej przez kilkudziesięciu żołnierzy z 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Dodał, że z tego co wie, część tych żołnierzy zamierza wycofać swoje wypowiedzenia.

"Plotki" - tak Klich określił pogłoski o przygotowywanych jakoby zmianach warunków przechodzenia wojskowych na emeryturę. Minister oświadczył, że żadna taka zmiana nie jest planowana. Podkreślił, że toczą się prace nad zmianą systemu emerytalnego, ale ma ona wejść w życie z początkiem 2012 roku i objąć tylko tych, którzy rozpoczną służbę po tym terminie. Obecnie pozostający w służbie i ci, którzy przystąpią do służby przed końcem 2011 r. będą objęci obowiązującym teraz systemem świadczeń i odpraw.

Klich podkreślił, że obecna skala odejść z armii nie jest problemem. W latach 2007-2009 z polskich sił zbrojnych corocznie odchodziło 3-5 proc. - Przypomnę, że w 2007 roku mieliśmy do czynienia z 4 tys. 538 rezygnacjami ze służby wojskowej. W 2008 roku było ich 3 tys. 624, w 2009 roku 3 tys. Mieściło się to w odsetku od 3 do 5 proc. składu liczebnego sił zbrojnych. To jest optimum - powiedział Klich. Dodał, że jest nawet pożądane, aby corocznie wymieniać skład polskich jednostek zbrojnych na poziomie 3-5 proc., w przypadku wojska liczącego 100 tys.

PAP, arb