Edmund Wnuk-Lipiński: Tuskowi grozi to, że Polacy uznają go za pechowego premiera

Edmund Wnuk-Lipiński: Tuskowi grozi to, że Polacy uznają go za pechowego premiera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czarna seria wypadków - najpierw katastrofa prezydenckiego Tu-154M, a teraz powódź - może sprawić, że Polacy uznają Donalda Tuska za pechowego premiera. Jeśli jednak Tusk wyjdzie z trudnej sytuacji obronną ręką możliwa jest przeciwna reakcja - Polacy zobaczą w nim lidera na trudne czasy - uważa socjolog i politolog prof. Edmund Wnuk-Lipiński.
Zdaniem politologa seria katastrof może mieć wpływ na frekwencję w zbliżających się wyborach prezydenckich. Jeśli Polacy przytłoczeni klęskami stwierdzą, że krajem rządzi ślepy fatalizm mogą w dniu wyborów pozostać w domu. - Polacy są zmęczeni czarną serią wypadków - zauważa prof. Edmund Wnuk-Lipiński.

Socjolog zwraca również uwagę, że Tuskowi grozi łatka Jonasza. - Na Polskę w ostatnich latach spadają plagi iście hiobowe i z tego powodu do Donalda Tuska może się przykleić miano Jonasza. Miałoby to bezpośrednie przełożenie na życie polityczne. Już Napoleon przy awansach generalskich nie pytał o kompetencje czy doświadczenie awansowanych żołnierzy, tylko o to, czy mają szczęście. Ci, którzy byli pechowcami, odpadali. Tusk może mieć podobny problem. Ludzie mogą uznać, że jest dobry, tylko fartu nie ma - twierdzi prof. Wnuk-Lipiński.

Tusk może jednak zamienić serię katastrof w swój sukces. - Jeśli okaże się, że Tusk wychodzi obronną ręką z kolejnych problemów, będzie to niezwykle wymagający test na przywództwo. Może się okazać, że Polacy będą chcieli, by kierował nimi ten, który się sprawdził w najtrudniejszych momentach - zauważa prof. Wnuk-Lipiński.

"Polska The Times", arb